Linie lotnicze Ryanair, których zyski wzrosły czterokrotnie tegorocznej wiosny, nie zamierzają wstrzymywać lotów na wyspę. Loty odwołała natomiast firma Tui, informując klientów w oświadczeniu, że mogą otrzymać zwrot środków lub darmową podróż w inne miejsce. Ryanair nie realizuje zwrotów i informuje , że ulokuje swoich klientów na Rodos w miejscach nieobjętych pożarem lasów.
Na greckich wyspach rozprzestrzeniają się gwałtowne pożary lasów. Służby ratunkowe, w tym polscy strażacy pracują nad pilną ewakuacją ich mieszkańców. Najtrudniejsza sytuacja jest na Rodos, gdzie pożary opanowały część wyspy. Wśród ewakuowanych znajduje się także wielu Polaków.
I'm calling on Ryanair and British Airways to stop putting profits before safety. They must ground flights to Rhodes during the wildfire crisis and offer refunds to affected customers. Can you add your name too? https://t.co/cKmWnau1MC
— Helen Young (@happyhelen247) July 25, 2023
Firma Ryanair znajduje się pod presją w mediach społecznościowych, a także komentarzach polityków. Na Twitterze udostępniana jest także petycja do władz firmy, żądająca anulowania lotów na wyspę. „Te pożary są we wszystkich wiadomościach – masowe oburzenie opinii publicznej może sprawić, że szefowie znów się zastanowią: nie chcą mieć piętna bycia ostatnią linią lotniczą, która wciąż lata.” – czytamy w petycji.
Zyski irlandzkiej firmy wzrosły tej wiosny do kwoty 663 milionów euro. Co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do roku 2022, kiedy ilość lotów spadła ze względu na wojnę na Ukrainie.