Jeśli przyjmiemy powszechnie akceptowany uproszczony pogląd, każdy kraj, który wysyła wojska za granicę, poza oficjalnymi misjami pokojowymi ustalonymi przez ONZ, byłby krajem imperialistycznym lub krajem powiązanym z mocarstwem imperialistycznym zmierzającym do budowy imperium. Musimy jednak odróżnić koncepcję imperializmu od koncepcji imperium, ponieważ termin imperializm powstał znacznie później, w czasie, gdy rozwijał się kapitalizm. Dlatego badacze i teoretycy na ogół uważają, że imperializm jest związany z eksportem kapitału i potrzebą zdobycia rynków, a nie tylko podboju danego terytorium.
Imperializm to wyższa faza rozwoju kapitalizmu, która poprzez politykę ekspansji gospodarczej, politycznej i militarnej zapewnia zależność gospodarczą i polityczną społeczeństw lub państw od danego centrum decyzji. Według Lenina, « Imperializm to kapitalizm, który osiągnął etap rozwoju, w którym dominacja monopoli i kapitału finansowego utwierdziła się, w którym eksport kapitału nabrał pierwszorzędnego znaczenia, w którym rozpoczął się podział świata między międzynarodowe trusty i w którym zakończono podział całego terytorium globu między największe kraje kapitalistyczne ». Lenin przeciwstawił swoją definicję, opartą na czysto racjonalnej analizie zjawiska imperializmu, definicji Karola Kautsky'ego, dla którego imperializm był tendencją mocarstw do aneksji terytoriów obcych w wyniku polityki prowadzonej przez główne mocarstwa kapitalistyczne, ale której mogły one zdecydować się nie dokonać. Dla Lenina ekspansjonizm lub kolonializm na odwrót są nierozerwalnie związane z nowa faza kapitalistycznego rozwoju. Tu wola ludzka tam żelazna logika ustrojowa.
Przy tym należy zaznaczyć, ze proces globalizacji, który jest ostatecznym etapem procesu rozwoju imperializmu, zmierza do koncentracji kapitału i władzy politycznej w jednym tylko centrum gospodarczym i politycznym świata, tworząc tym samym opór wobec niego ze strony nie tylko obiektywnie antykapitalistycznych mas pracujących, ale także narodowych burżuazji produkcyjnych operujących na danym terytorium i skłonnych ochronić go przed kapitalistycznymi monopolami globalnymi. Ta sytuacja doprowadziła Mao Zedonga do rozwijania już pod koniec lat trzydziestych tezę o potrzebnym sojuszu klas pracujących z burżuazjami narodowymi krajów peryferii kapitalizmu i imperializmu w zjednoczonym froncie antyimperialistycznym.
Żeby wiec rozróżniać kapitalistyczny kraj imperialistyczny od kapitalistycznego kraju kontrhegemonistycznego a tym bardziej od kraju zmierzającego docelowo do socjalizmu, trzeba analizować m.in. bezpośrednie inwestycje zagranica firm prywatnych danego kraju, prywatny bądź państwowy charakter własności przemysłu zbrojeniowego, udział firm państwowych w danej gospodarce, rola planowania państwowego w rozwoju gospodarki, ideologię służącą do edukacji danego społeczeństwa («nadbudowa»), rola eksportu kapitałów danego kraju w budowie firm wysokiej jakości zdolnych produkować skończone produkty w kraju docelowym oraz kształcenia wysoko wykwalifikowanych kadr lokalnych. Bo tu dopiero można rozróżniać państwa, które zmierzają do wyzyskiwania danego kraju i daną siłę roboczą w celach szybkich zysków od państwa, które wolą współpracę na dłuższą metę, a więc zdolnych przez własną strukturę klasową u władzy do prowadzenia polityki równomiernego rozwoju i współpracy. Dopiero taka analiza może pozwalać oceniać czy kapitalistyczne mocarstwa jak Rosja, Iran lub Turcja zajmują, czy nie, pozycję imperialistyczną w międzynarodowym podziale pracy, a czy Chiny z kolei zajmują podobna pozycje lub, czy specyfika ich polityki nie dodaje do ww. kryteriów «kontrehegemonistycznych» dodatkowy kryterium budowy zalążków przyszłego socjalizmu?
Nie mamy tu zamiaru w takim krótkim artykule dać odpowiedzi na te pytania, ale chcemy zaznaczyć, że należy na nie odpowiadać jeśli chcemy wiedzieć, czy dzisiejsze konflikty na świecie są konfliktami interimperialistycznymi, czy konfliktami między scentralizowanym wokół NATO obozem imperialistycznym a całym szeregiem krajów mniej, czy bardziej kontrhegemonistycznymi. Media i ośrodki badawcze zachodnich mocarstw imperialistycznych stronią od takiej analizy i wolą potępiać w czambuł ww. kraje bez rzeczowej analizy ich stosunków społecznych, ekonomicznych i ich mocy ekonomicznych oraz trendów rozwojowych. Naukowy socjalista powinien wiec odchodzić od uproszczonej i moralizatorskiej oceny danego państwa, a studiować ruch kapitałów i ich rolę na decyzje ww. państw, bo dopracowana analiza stosunków społecznych, ekonomicznych, produkcyjnych, politycznych i ideologicznych oraz ruchu kapitałów dopiero może dać odpowiedź na pytanie, czy mamy do czynienia z działaniami ekspansjonistycznymi, czy obronnymi, kontrolowanymi przez państwo czy nie, a więc czy w przypadku Chin, Korei Płn., Wietnamu, Kuby, Iranu, Rosji, Turcji itp., mamy do czynienia z państwami rządzonymi przez burżuazje imperialistyczna, przez burżuazje narodowa, przez koalicję burżuazji narodowej z klasami pracującymi czy przez klasy pracujące. A tam, gdzie burżuazja narodowa walczy, w sposób na ogol oportunistyczny, o ochronę swojego rynku narodowego, mamy także automatycznie do czynienia na tym samym terytorium z burżuazją kompradorską, której interesy są związane z poddaniem własnego kraju wpływom imperialistycznej burżuazji.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.