New apartment building construction / Flickr, autor: waferboard, licencja: CC BY 2.0 DEED
Wzrost cen mieszkań świadczy o bogaceniu się Polaków i zbliżaniu się naszego kraju do zachodu – brzmi wpis satyrycznego profilu Koalicja Deweloperska. I rzeczywiście w styczniu ceny mieszkań nie hamują, a w dalszej części roku przewiduje się kolejne wzrosty.
Pierwsze dane za styczeń dostarczył portal Big Data rynekpierwotny.pl. Odnotowano wzrosty cen mieszkań oferowanych przez deweloperów od 1 do 2% w większości miast Polski. W Warszawie cena przebiła barierę 17 tys. złotych, sięgając 17 114 zł/m2, w Łodzi natomiast odnotowano najwyższy wzrost na podanym rynku — o 4%. Odnotowano spadki w Trójmieście o 2% do 14 717 zł/m2 oraz Katowicach o 1% do 10 482 zł/m2.
Nie inaczej wygląda sytuacja na rynku wtórnym, gdzie ceny ofertowe również wzrosły. Najwyższe wzrosty – o 2%, odnotowano w Warszawie i Aglomeracji Katowickiej. W Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Poznaniu ceny wzrosły o 1%. Ceny w Łodzi pozostają bez zmian.
Jednym z powodów wzrostów cen jest według opinii ekspertów Bezpieczny Kredyt 2%, wdrożony przez rząd PiS. Zwiększona kilkukrotnie liczba obsłużonych wniosków o kredyt mieszkaniowy wpłynęła na wyższą cenę ze względu na ograniczoną liczbę mieszkań. Chociaż w styczniu 2024 program już nie obowiązuje, to nadal złożono o 70,3% więcej wniosków r/r.
Koalicja rządząca debatuje natomiast nad wprowadzeniem nowej odsłony programu – Kredyt 0%. Jeżeli od II kwartału bieżącego roku zostanie on zgodnie z planem wdrożony w życie, oczekuje się ponownie wzrostu popytu, a jednocześnie niskiej podaży mieszkań. Przeciętny czas budowy mieszkania wynosi nieco ponad 2 lata, a właśnie 2022 rok był rekordowy pod względem niskiej ilości rozpoczętych budów. To wszystko przełoży się na kolejne wzrosty cen w 2024 roku – podaje publiczny think-thank Polski Instytut Ekonomiczny.
Profil Koalicja Deweloperska wyśmiewa kontynuacje tego programu jako prezentu dla banków i deweloperów a ze szkodą dla obywateli. Jak podkreślają, różnicę na oprocentowaniu dopłaca państwo – a więc banki nie tracą. Jednocześnie finansuje się coraz droższe mieszkania, co wpływa na zwiększenie portfeli deweloperów. Ostatecznie ceny mieszkań są jeszcze wyższe niż były, ze szkodą dla potencjalnych nabywców.
Na profilu znajdziemy też satyrę dotyczącą publikacji artykułów w polskich mainstreamowych mediach o rzekomej fali nieuczciwych lokatorów, którzy mają wyzyskiwać właścicieli mieszkań. Takie teksty pojawiają się w największych gazetach jak Newsweek czy Gazeta Wyborcza.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.