Kolejna grupa rolnicza zagrożona, tym razem producenci tytoniu

Na Stacji sanitarno-epidemiologicznej pojawił się komunikat WHO, gdzie obwinia się producentów tytoniu za to, że ludzie palą papierosy. W komunikacie pod nazwą „Uprawiaj żywność, a nie tytoń”, Światowa Organizacja Zdrowia apeluje do rządów aby zaprzestały dopłaty dla producentów tytoniu.

„Ja się tak zastanawiam, czy chodzi tu o bezwzględny zakaz palenia papierosów czy o na przykład "wykurzenie" producentów tytoniu z polski”- mówi Michał Kołodziejczak.

Co będzie z producentami tytoniu?Kolejnym zarzutem z strony WHO jest zarzucanie rolnikom produkującym tytoń, że przy produkcji stosowane są wszelakie pestycydy oraz nawozy sztuczne które przyczyniają się do degradacji gleby.W Polsce produkcja oscyluje na poziomie ok. 20.tys t, pod względem produkowanej ilości tytoniu ,daje to trzecią pozycję spośród krajów Unii Europejskiej. Większość upraw tytoniowych jest zlokalizowana w wschodnich województwach: Lubelskim, Podkarpackim, Świętokrzyskim, Małopolskim oraz gospodarstwa tytoniowe znajdują w okolicach Grudziądza oraz Augustowa.Jak podkreśla Dyrektor Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu, produkowany tytoń w krajach Unii Europejskiej, także i w Polsce, jest najwyższej jakości a jego produkcja przebiega przez rygorystyczne normy, wymogi dotyczące przede wszystkim stosowania środków ochronny roślin, zatrudnienia, zużycia nawozów itp.Producenci tytoniu podkreślają, że palenie negatywnie wpływa na zdrowie konsumentów. Jednak biorąc zagadnienie czysto z ekonomicznego punktu widzenia, producenci tytoniu zmagają się z wysokimi podatkami akcyzowymi które są organizowane przez kampanie antynikotynowe.Jak mówi lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, w Polsce funkcjonują nowoczesne fabryki które stosują inną, bardziej ekologiczną metodę spalania tytoniu, jednakże można zauważyć, jakby chciano z Polski zlikwidować produkcję tytoniu, przekłada to się oczywiście na uzależnienie od importu tego surowca z innych krajów.„[...] bo komuś zachciało się uderzyć w naszych producentów tytoniu, ciężko pracujących rolników. A nie będzie nam mówił jakiś minister WHO, co mamy na swoich polach produkować”- mówił Michał Kołodziejczak.Komentarz prezesa AgroUnii na temat tej sytuacji poniżej:

https://www.facebook.com/michal.kolodziejczak.UGiM/posts/pfbid029G5LsQVnSjkyRZFwPMXJhpCFa8kgxTCWHfDptFpuX5WtnSQgbRDbxbxVpTkQMTYFl