Mieszkańcy Indii i Pakistanu masowo chorują z powodu ekstremalnego smogu

W pierwszych dniach listopada stolica Indii została pokryta toksyczną mgłą, stając się najbardziej zanieczyszczonym miastem na świecie. Lekarze pracujący w tym 20-milionowym mieście twierdzą, że zaobserwowali wzrost chorób związanych z zanieczyszczeniem, a pacjenci, w tym wielu ludzi zdrowych skarżyło się na kaszel, podrażnienie gardła, duszności i problemy ze skórą. Dotyczy to osób w każdym wieku.

W związku ze szkodliwymi zanieczyszczeniami wstrzymano niektóre prace budowlane, a także do 18 listopada zamknięte zostały szkoły. Władze Delhi wezwały mieszkańców do powstrzymania się od jazdy samochodem i niewychodzenia bez potrzeby na ulice. Aby ograniczyć rosnące zanieczyszczenie, wprowadzono częściowe ograniczenie w ruchu pojazdów. Chociaż nakazano zamknięcie szkół, a 50% personelu rządowego skierowano do pracy zdalnej, wielu pracowników w Delhi nie ma innego wyjścia, jak tylko pozostać na zewnątrz.

Następnie zanieczyszczone powietrze przeniosło się z Indii do sąsiedniego Pakistanu. W stolicy Pendżabu Lahaur zachorowały dziesiątki tysięcy osób. Tylko w tym tygodniu do szpitali w Lahaur trafiły tysiące osób z powodu problemów z funkcjonowaniem układu oddechowego. Pomieszczenia szpitalne nie są jednak wolne od zanieczyszczeń, co wpływa na pracę personelu medycznego i zdrowie pacjentów. Unoszące się wysokie stężenie pyłów w samach operacyjnych powodowały powtarzające się infekcje u pacjentów poddawanych operacjom.

W reakcji na trujący smog władze prowincji Pendżab nakazał zamknięcie szkół, biur, centrów handlowych i parków w trzech miastach, w tym w Lahaur. Otwarte pozostały placówki medyczne, sklepy spożywcze i stacje benzynowe. Władze zaleciły również mieszkańcom noszenie masek, jeśli muszą wyjść na zewnątrz.