Niemcy: Protest przeciwko rozbudowie fabryki Tesli

Setki osób protestujących przeciwko rozbudowie zakładów Tesli pod Berlinem starły się z policją. Jedyna fabryka samochodów elektrycznych Tesli w Europie ma zostać powiększona niemal o połowę. Oznacza to wycięcie sąsiadującego z zakładem lasu. Protestujący z kampanii Disrupt Tesla (Przeszkodzić Tesli) zwracają uwagę na to, że potentat w produkcji samochodów elektrycznych przedstawiający się jako ekologiczny, sam niszczy środowisko naturalne.

Zasoby kosztem krajów biedniejszych

Podkreślają, że wydobycie litu używanego przy produkcji baterii do pojazdów elektrycznych powoduje ogromne zniszczenia w Argentynie czy Boliwii. Niekorzystnie odbija się również na zdrowiu mieszkających tam ludzi.

Podczas piątkowego protestu przed fabryką doszło najpierw do blokady dróg dojazdowych przez ekologów, a następnie próby wtargnięcia na teren fabryki. Zakłócona została również działalność lotniska Neuhardenberg, na którym przechowywane są pojazdy Tesli.

Wdarcie na teren fabryki

Zakład musiał na pewien czas wstrzymać produkcję. Policja zatrzymała kilka osób z grupy, która usiłowała wkroczyć na teren fabryki. Podczas starcia ranny został jeden policjant i kilku protestujących.

Policja skierowała na miejsce dodatkowe siły, w tym armatki wodne i samochód pancerny. Według świadków protestujący sforsowali zewnętrzne ogrodzenie fabryki.

Aktywiści wzywają do kolejnych dni protestu przeciwko koncernowi. Założyli kilka obozowisk w sąsiedztwie fabryki. Podkreślają, że opowiadają się za rozwojem ekologicznego transportu publicznego, a nie rozwijaniem opartej na samochodach kultury lansowanej przez wielki, ponadnarodowy koncern.