
Joe Flood, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
Od inauguracji nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Donalda Trumpa zdążyło minąć stosunkowo niewiele czasu, lecz zaszło bądź zachodzi wiele istotnych zmian.
Mimo bycia kandydatem jednej z dwóch największych partii w Stanach Trump przedstawiał się jako element antysystemowy, walczący z amerykańskim „deep statem”, mający stanąć na straży przeciętnego Amerykanina i potrafiący sprawić by amerykański sen stał się ponownie rzeczą osiągalną dla klasy pracującej w USA. Po ogłoszeniu wyników wyborów szybko stało się jasne, że retoryka ta zyskała Trumpowi duże poparcie wśród większości grup wyborczych w Stanach. Pytanie się jednak nasuwa, jaki wpływ będzie miała nowa administracja na warunki życia, prawa i całościową sytuację pracowników w Stanach Zjednoczonych.
Celem nowego rządu wydaje się osłabienie związków zawodowych poprzez wycofanie kluczowych orzeczeń National Labor Relations Board (NLRB) z czasów Bidena. Jednym z orzeczeń, które ma zostać wycofane, jest tak zwane „Cemex Decision” z roku 2023, które wprowadziło nowe zasady uznania związku zawodowego. Jeśli pracownicy przedstawili pracodawcy dowody na poparcie dla powstania związku, ten byłby zmuszony natychmiast rozpocząć negocjacje, po czym niezwłocznie wystąpić do NLRB o przeprowadzenie tajnego głosowania. Jeśli pracodawca popełniłby natomiast jakieś praktyki, które można by uznać za nieuczciwe to NLRB mogłoby nakazać automatyczne uznanie związku bez przeprowadzania wyborów. Skutki tego orzeczenia były bardzo ważne dla amerykańskiego pracownika, gdyż wzmacniały one pozycje związków zawodowych oraz znacząco upraszczały organizację w miejscu pracy.
Innym ważnym orzeczeniem było także „Stericycle Standard”, które sprawiało, że każda reguła czy polityka pracodawcy, która mogłaby być zinterpretowana jako ograniczająca prawa pracowników do działalności związkowej, byłaby domyślnie nielegalna, chyba że pracodawca udowodni, że ta jest istotna dla interesu biznesu czy jest najmniej inwazyjną dla praw pracowników opcją. Stericycle Standard ma zostać zastąpione tak zwanym „Boeing framework”, które zwiększa swobodę pracodawców pozwalając im na wprowadzenie obostrzeń dla pracowników razem z o wiele większym polem manewru jeśli chodzi o uzasadnianie tych zmian.
Warto w ramach zachodzących zmian w sferze związków zawodowych wspomnieć o tak zwanym „Projekcie 2025”, dlatego, że część z ruchów wykonywanych przez gabinet prezydencki Trumpa znajduje pewne odzwierciedlenie w treści tego dokumentu. Mówi się, że został on opracowany przez współpracowników oraz osoby powiązane z prezydentem Trumpem, w tym przez konserwatywny think tank „The Heritage Foundation”. Jest to swego rodzaju lista zmian proponowanych przez środowisko konserwatystów. Niektórzy krytycy polityki Trumpa mówią nawet, że sam prezydent także przyłożył do niego rękę. Najczęściej w kontekście tego projektu dyskusja toczy się wokół spraw kulturalnych, obyczajowych oraz kompetencji i możliwości rządu. Znacznie rzadziej mówi się natomiast o tych segmentach, które wpływają na warunki pracy przeciętego amerykańskiego pracownika.
Jednym z takich właśnie segmentów jest zaczynający się na stronie 604 segment „The States”, w którym mowa jest o decentralizacji prawa pracowniczego, pozwalając poszczególnym stanom na eksperymenty i testowanie reform federalnych przepisów. Zawarte w dokumencie propozycje zmian mówią także o systemie ubezpieczeń na wypadek bezrobocia. Proponowane zmiany sprowadzały się do podobnie jak w przypadku całości prawa pracy, do pozwolenia stanom na testowanie nowych rozwiązań w tym sektorze oraz do prywatyzacji administracji poprzez zezwolenie niepublicznym organizacjom pracowniczym na zarządzanie świadczeniami dla bezrobotnych.
Kolejnym kluczowym elementem projektu jest także propozycja wprowadzenia elastycznych okresów rozliczeń za nadgodziny, co otwiera możliwość nadużywania tego systemu przez pracodawców. Te i inne zmiany mogłyby jeszcze bardziej przyczynić się do osłabienia pozycji pracowników oraz związków zawodowych, jako że wprowadzenie tego projektu w życie utrudniłoby już i tak trudne warunki organizowania się w miejscu pracy, które panują w Stanach.
Oficjalnie prezydent Trump odcina się od Projektu 2025, lecz niektóre osoby z owym dokumentem powiązane jak np. John Ratcliffe, zostały nominowane przez prezydenta na rządowe stanowiska w tym przypadku na dyrektora CIA.
Nową sekretarz ds. pracy w Stanach Zjednoczonych ma zostać Lori Chávez-DeRemer. Decyzja ta zaskoczyła wielu ludzi, gdyż w przeciwieństwie do antyzwiązkowej polityki prezydenta Trumpa, Lori Chávez przy wielu okazjach wypowiadała się pozytywnie na temat walki o prawa związków zawodowych w USA. Była między innymi jedną z trzech kongresowych republikanów głosujących za ostatecznie nieuchwalonym Protecting the Right to Organize Act, który to natomiast byłby przełomowy dla siły związków zawodowych w USA. Zniósłby on tak zwane „prawo do pracy”, które zakazuje wymuszania składek związkowych, zmuszając wszystkich pracowników w zakładach, w których działają związki zawodowe, do płacenia składek, tym samym wzmacniając związki finansowo. Kolejną rzeczą byłoby zaostrzenie kar za nieuczciwe praktyki pracodawców, gdzie to za łamanie praw pracowniczych mogłaby przysługiwać kara nawet 3-krotności zaległych wynagrodzeń dla poszkodowanych. Inną jeszcze ważniejszą rzeczą byłaby ochrona pracowników przed represjami za strajki solidarnościowe, niezwiązane bezpośrednio z ich miejscem pracy.
Przyszłość praw pracowniczych w obliczu zmian nowej administracji rysuje się niepewnie. Wprowadzane zmiany wzmacniają pozycję pracodawców, jednocześnie ograniczając możliwości działania związków zawodowych. Ciekawym jest także wątek Projektu 2025, którego postulaty mimo zapewnień prezydenta Trumpa, że ten nie jest z nim w żaden sposób powiązany, są konsekwentnie wprowadzane w życie, poczynając od ograniczenia wpływów związków zawodowych po zagadnienia związane z kulturą i obyczajami. Nie cała administracja jest nastawiona na interesy pracodawców, gdyż chociażby wspomniana wcześniej Lori Chávez może zapewnić pewną przeciwwagę dla bardziej liberalnego gospodarczo skrzydła w białym domu.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.