Palestyńska historia miłosna przynosi nadzieję okupowanemu narodowi

Żona od kilku lat lat czeka na więzionego przez izraelskie władze męża. Islam Aliyan jest absolwentką studiów dziennikarskich na uniwersytecie w Betlejem. Bashara Al-Obaidiego poznała, będąc na odwiedzinach u zatrzymanego brata w więzieniu na pustyni Negew. Tak narodziła się miłość, która trwa do dziś. Teraz para planuje huczne publiczne wesele w arabskiej dzielnicy Jerozlimy, w której udział zapowiada mnóstwo osób. To nie tylko rodzinna uroczystość, dla Palestyńczyków to także symbol zwycięstwa nad zniewoleniem.

Los narodu palestyńskiego usiany jest licznymi trudami. „Władze izraelskie popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości w postaci apartheidu i prześladowań milionów Palestyńczyków. Od ponad 55 lat Izrael okupuje Gazę i Zachodni Brzeg, w tym Wschodnią Jerozolimę, rutynowo opierając się na przymusowych wysiedleniach i nadmiernej sile” – czytamy na stronie internetowej Human Rights Watch, międzynarodowej organizacji praw człowieka.

Pierwsze spotkanie Islam i Bashara rozpoczęło historię miłosną przedzieloną drutem kolczastym. Bashar w więzieniu spędzi jeszcze 3 lata, by odbyć pełną karę 9 lat pozbawienia wolności. Mniej więcej tydzień temu miała miejsce jej ostatnia wizyta u ukochanego, na którego wypuszczenie niecierpliwe czeka.

https://twitter.com/Timesofgaza/status/1678484351674204161

Jak podaje Palestine News Network (PNN), władze izraelskie stosują represje wobec więźniów zabraniające używania jakichkolwiek elementów odnoszących się do narodowości palestyńskiej. Zabronione jest również śpiewanie patriotycznych pieśni. To jedne z wielu represji, których dokonują izraelskie władze, czyniąc karę więzienia uciążliwą nie tylko dla Bashara, ale wszystkich współosadzonych.

Islam z okazji ostatnich odwiedzin zorganizowała przyjęcie, na które zaprosiła swoich przyjaciół. Kobieta przywdziała haftowaną palestyńską sukienkę i zastawiła stół słodyczami w tym baklawą, które następnie rozdała rodzinom więźniów skazanych przez izraelskie władze.

Zawsze powtarzała, że jej radość jest wyjątkowa, bo zrodziła się z cierpienia nad gorzką rzeczywistością stworzoną przez okupacyjną brutalność i rasistowskie praktyki. Cierpienie te ostatecznie, wraz z wyjściem jej męża na wolność, przeradza się w radość – Czytamy na PNN – Tak samo nadejdzie wyzwolenie Palestyny, nieważne ile czasu miałoby to zająć.

Palestine News Network

Para czeka na przyszły miesiąc, w którym będzie mogła w rocznice swojego ślubu huczne wesele, które odbędzie się w Arabskiej części Jerozolimy.