Samorządowcy z mazowieckiego chcą zburzenia Pałacu Kultury i Nauki

Mazowiecka Wspólnota Samorządowa ponownie rozpoczęła debatę nad wyburzeniem jednej z największych atrakcji Warszawy, określając go „dziwolągiem architektonicznym” i zwracając uwagę na dosyć duże koszta remontu (ok. 120 mln zł) sali konferencyjnej. W zamian Wspólnota świadomie pomijając koszty takiej inwestycji, proponuję na miejscu Pałacu zbudowanie „nowoczesnego centrum kultury na miarę XXI wieku”.

Debata nad losem Pałacu Kultury i Nauki trwa nieprzerwanie od 30 lat. Choć elity polityczne i biznesowe starannie nawołują do zlikwidowania obiektu, powołując się na kontekst historyczny oraz niewykorzystany potencjał lokalizacji, tak samo społeczeństwo wydaje się jednoznacznie stawiać za zachowaniem wizytówki stolicy.

Potwierdza to sondaż przeprowadzony przez pracownice Social Changes z 2022 roku, gdzie ponad 3/4 badanych, dokładnie 77% ankietowanych, opowiedziało się przeciwko wyburzeniu PKiN, a za jego usunięciem tylko 10%. Do zwolenników wyburzenia możemy zaliczyć Instytut Pamięci Narodowej, wpływowych polityków z ramienia partii rządzącej na czele z Mateuszem Morawieckim oraz koordynatora Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej Zbigniewa Jacka Jackiewicza, który stwierdził dla PAP - „Nasz postulat to nowoczesne centrum Warszawy. Sam Pałac Kultury kwalifikuje się do zburzenia. Przemawia za tym kilka względów. Pierwszy estetyczny: czegoś takiego nie uświadczy się w całej Europie Zachodniej, to jest dziwoląg architektoniczny”.

Jackiewicz, choć powtarza, że „tym miejscu można zbudować coś o wiele bardziej funkcjonalnego, a także atrakcyjnego biznesowo” - oraz podkreśla - „Pałac jest i będzie coraz mniej funkcjonalny, coraz bardziej kosztowny”, zdaje się również pomijać kwestie kosztów rozbiórki pałacu, kosztów inwestycji oraz kwestie prawne, jako że Pałac Kultury został wpisany w 2007 roku do rejestru zabytków.

Tymczasem sam Pałac Kultury i Nauki odwiedzenia rocznie do ok. 700 tys. turystów, z czego spora część to turyści zagraniczni. Na zlecenie stołecznego ratusza przeprowadzono badanie pytające o największą atrakcję w stolicy, gdzie zaraz po Starym Mieście i Łazienkach Królewskich na trzecim miejscu widniał PKiN. To przekłada się również na zarobki, gdzie (pomijając okres pandemiczny) przychody pałacu sięgają do 40 mln zł rocznie. Turyści podkreślają, że obiekt idealnie kontrastuje z nowoczesnymi wieżowcami, a sam styl architektoniczny wydaje im się wyjątkowo atrakcyjny.

W Internecie możemy znaleźć masę komentarzy zachwalających obiekt, a szczególnie jego estetykę oraz funkcjonalność. Sam taras widokowy gromadzi przychód roczny w wysokości ponad 10 mln zł. WMS jest bezpartyjnym komitetem lokalnym działającym na terenie całego województwa mazowieckiego. „Są oni formalnie pluralistyczni światopoglądowo, ale de facto lekko prawicujący. Mniej więcej na poziomie PiS-u” - komentuje sprawę anonimowo lokalny samorządowiec.