Ukraiński ekonomista krytykuje protesty polskich plantatorów malin

Od kilku miesięcy polscy rolnicy protestują. Pierwszymi protestującymi byli producenci zbóż, na chwilę obecną na ulicę wyszli również plantatorzy malin. Do ich protestów odniósł się ukraiński ekonomista Andrij Jarmyk, mówiąc że aktualna cena w skupie to wynik cyklu koniunkturalnego a Polacy handlują z Rosją, która zabija ukraińskich cywilów.

Zarzuty ukraińskiego ekonomisty

Na portalu East Fruit ukazał się artykuł, w którym ukraiński ekonomista Andrij Jarmak wypowiedział się na temat sytuacji rolniczej w Polsce. Według niego, protesty polskich plantatorów malin są bezpodstawne, a samo zakazanie importu malin do Polski może jedynie „pogorszyć sytuację”. Ponadto uważa, że niskie ceny malin w skupach nie są spowodowane malinami z importu ukraińskiego, lecz że jest to efekt „cykliczności”.

Kolejny artykuł, który wywołał oburzenie, ukazał się 1 lipca 2023 r. na tej samej stronie. Według autorów tekstu polscy rolnicy poprzez protesty i pikiety domagają się zakazu importu malin, a w tym samym czasie eksportujemy jabłka do Rosji i Białorusi zebranych rękoma ukraińskich pracowników. Na portalu czytamy:„Podczas gdy ukraińscy rolnicy zbierają plony pod całodobowym ostrzałem i tracąc bliskich, to polscy rolnicy liczą zyski, sprzedając świeże jabłka tym, którzy wystrzeliwują rakiety i pociski w Ukraińców – rosyjskich konsumentów. Co więcej, te jabłka są zbierane w polskich ogrodach głównie przez Ukraińców! Z jakiegoś powodu polscy plantatorzy nie organizują pikiet i protestów przeciwko takiemu obłudnemu podejściu do biznesu, a także nie blokują bram centrów pakowania, w których przygotowywane są jabłka do wysyłki do Rosji przez Białoruś”

Odpowiedź Związku Sadowników RP

Na stronie internetowej Związku Sadowników RP pojawił się wpis, informujący, że informacje zamieszczone w artykule ze strony portalu east-fruit.com są zmanipulowane. Związkowcy odpowiadają na zarzuty.„[…] poucza się nas, że protesty mogą spowodować pogłębienie problemów w innych sektorach, co jest zupełnie nie na miejscu. Protesty mają na celu wywarcie presji i realizację postulatów, w tym podstawowego, jakim jest podniesienie ceny.”. „[…]sugeruje się, że obecna niska cena na rynku mrożonych malin to tylko i wyłącznie skutek cyklu, który powoduje, że jednego roku ceny są wysokie, a kolejnego mogą być bardzo niskie. Niestety nie jest to prawdą, gdyż wahania w cyklu są raczej w odstępach kilkuletnich (najczęściej 2-3 letnich), a nie rok do roku. Wynika to choćby z okresu wchodzenia nowo posadzonych plantacji w owocowanie.”

Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski dodał również, że tekst chce skłócić polaków i Ukraińców, oraz udowodnił manipulację i fałszerstwo strony ukraińskiej. Pełne oświadczenie znajdziesz tutaj: Kolejna manipulacja ze strony east-fruit.com (polskiesadownictwo.pl)