“Wszystkich nas nie spalicie”. Protest pod ministerstwem sprawiedliwości

Polska

Na koniec demonstracji odpalono race / archiwum własne

Tekst autorstwa: Piotr Ciszewski

W sobotę odbyła się demonstracja lokatorska przed ministerstwem sprawiedliwości w Warszawie. Zebrani domagali się wznowienia śledztwa w sprawie śmierci założycielki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów – Jolanty Brzeskiej. Śledztwo zostało umorzone przez gdańską prokuraturę pod koniec października. Oficjalne uzasadnienie mówi, że powodem umorzenia był "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Działacze wprost o morderstwie

Demonstranci domagali się także wyciągnięcia konsekwencji wobec policjantów i prokuratorów odpowiedzialnych za błędne prowadzenie śledztwa bezpośrednio po śmierci działaczki 1 marca 2011 roku. Postępowanie prowadzono wówczas, przyjmując za najbardziej prawdopodobną wersję, że działaczka lokatorska dokonała samospalenia w podwarszawskim Lesie Kabackim.

„W Warszawskiej prokuraturze pracował wówczas Dariusz Korneluk, który jest obecnie Prokuratorem Krajowym” powiedziała działaczka WSL Ewa Andruszkiewicz. Przypomniała jak w roku 2006, po zreprywatyzowaniu budynku, w którym mieszkała Jolanta Brzeska, znany warszawski kamienicznik Marek M. próbował włamać się do jej mieszkania, twierdząc, że był w nim zameldowany.

Maja Kudła z WSL oraz Inicjatywy Pracowniczej wymieniła najważniejsze błędy popełnione przez policję i prokuraturę, między innymi nieprzesłuchanie bezpośrednio po śmierci Brzeskiej Marka M. oraz jego pomocników, a także niezabezpieczenie samochodów, z których korzystali. Zapowiedziała również, że we wtorek 12 listopada WSL złoży na ręce Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara żądanie wznowienia śledztwa.

Jan Śpiewak przemawia na demonstracji / archiwum własne

Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej mówił o złodziejskim charakterze warszawskiej reprywatyzacji oraz walce Jolanty Brzeskiej, która pomagała również innym lokatorom.

Piotr Ciszewski z WSL powiedział, że był milion powodów, dla których Jolanta Brzeska zginęła. Za milion złotych kamienicznik wystawił na sprzedaż mieszkanie, które zajmowała.

Zadłużenie Afryki wzrosło dwukrotnie w ciągu dekady. Odsetki wysysają kontynent

Czas czytania: 7 minut

Przeczytaj również...

Zadłużenie Afryki wzrosło dwukrotnie w ciągu dekady. Odsetki wysysają kontynent

Protesty społeczne mogą powstrzymać władzę

Jan Śpiewak, działacz miejski, który nagłaśniał aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, przypomniał, że wstrzymanie zwrotów kamienic z lokatorami nastąpiło tylko dlatego, że władza bała się protestów społecznych. Dlatego ludzie powinni się organizować i starać, aby rządzący się ich bali.

Wystąpili również przedstawiciele organizacji lokatorskich z Poznania, stwierdzając, że dla nich Jolanta Brzeska była wzorem i symbolem walki o prawa lokatorów.

Zebrani trzymali transparenty z hasłem „Wszystkich nas nie spalicie”. Skandowano „morderców Brzeskiej chronią, mafia rządzi Polską!”.

Po rozwiązaniu zgromadzenia kilka osób odpaliło race, co spowodowało przepychankę z policją. Zebrani stanęli w obronie ludzi, których funkcjonariusze chcieli zatrzymać za używanie pirotechniki na zgromadzeniu. Ostatecznie nikt nie został zatrzymany.

Nieudolność czy celowe działanie policji?

Spalone zwłoki Jolanty Brzeskiej znaleziono 1 marca 2011 roku w podwarszawskim Lesie Kabackim. Do dziś nie wiadomo jak trafiła tam ze swojego mieszkania na Mokotowie. W lokalu pozostało jedzenie przygotowane na obiad oraz inne rzeczy tak jakby lokatorka wyszła tylko na chwilę. Policja i prokuratura przez dłuższy czas nie były w stanie połączyć znalezionych zwłok z uznawaną za zaginioną działaczką lokatorską. Gdy to zrobiły nie zabezpieczyły na czas monitoringu, a toku śledztwa zaginęła na przykład część bilingu pokazująca połączenia z telefonu Jolanty Brzeskiej.

Czytelniku! Nie przegap naszego następnego artykułu

Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.