Zboże z Ukrainy znów przejedzie przez Polskę. Sprawdzane będzie na Litwie

Ukraińskie zboże znów ma przejeżdżać przez Polskę, kontrole jednak będą odbywały się na Litwie.

Czy czeka nas powtórka z rozrywki?

3 października odbyły się rozmowy z ministrem Robertem Telusem, litewskim ministrem rolnictwa Kęstutisem Navickasem oraz ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim. Z rozmów wynikło, że ukraińskie zboże będzie kontrolowane w Litwie, jak zapewniał Telus, tranzyt będzie odbywał się w systemie SENT, czyli pod ścisłym nadzorem. Z rozmów także możemy się dowiedzieć, że całą odpowiedzialność za kontrolę ponosi strona litewska. Robert Telus zapewniał, że jest to decyzja korzystna dla polskich rolników, Ukrainy, Unii Europejskiej, „a wręcz całego świata”.

22 września, odbyła się rozmowa telefoniczna między ministrami rolnictwa Polski i Ukrainy, z której mogliśmy się dowiedzieć, że obie strony będą ze sobą współpracować w kwestii zbożowej. W rezultacie ukraińskie zboże znów będzie przejeżdżać tranzytem przez Polskę.

Należy sobie przypomnieć ostatnie kilka miesięcy, kiedy ukraińskie zboże miało jedynie przejeżdżać przez Polskę, a w ostateczności okazało się, że miejscem docelowym okazał się polski rynek. Pociągnęło to za sobą dziesiątki protestów rolniczych, wzrostem niezadowolenia wśród polskich rolników oraz nieopłacalnością produkcji rolnej. Możemy tylko przypuszczać, co się może stać, jeśli ukraińskie zboże powtórnie zatrzyma się w Polsce.

Pierwsze ukraińskie zboże przekroczyło granicę

Jak podaje zastępca dyrektora działu robót handlowych Ukrzaliznytsia JSC, we wrześniu przez granicę ukraińsko-polską przewieziono ok. 106,4 wagonów, jest to prawie o 21 więcej niż w sierpniu. Denys Szmyhal, premier Ukrainy, na wtorkowym posiedzeniu rządu, przekazał, że w obecnym roku Ukraina prognozuje zbiory na poziomie 79 mln ton, z czego około 25% zebranego zboża wystarczy na cele konsumpcyjne. Jak poinformował premier, Ministerstwo Polityki Agrarnej prognozuje tegoroczne zbiory na poziomie ponad 79 mln ton, jest to o 10% więcej niż w ubiegłym roku.