Jest wyrok dla dewelopera — nadmorskie domki covidowe do wyburzenia

Polska

Zdjęcie przedstawia kilka małych domków w kolorze czarnym, położone są na działce wśród drzew, nie jest to teren zabudowany

Tzw. domki covidowe / Zdjęcie własne

Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję Inspektorów Budowlanych i nakazał właścicielowi rozbiórkę nielegalnie wybudowanego w 2020 roku osiedla mieszkaniowego w Mechelinkach nad Zatoką Pucką. Deweloper, realizując inwestycję, powołał się na ustawę o przeciwdziałaniu COVID-19.

Osiedle covidowe w Mechelinkach



O wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku o oddaleniu skarg inwestora na decyzje Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gdańsku poinformował dla Radia Eska rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku prok. Mariusz Marciniak.

Wyjaśnił, że decyzja sądu z 26 czerwca br. oznacza, że samowolę budowlaną rozpoczęta w 2020 roku na działce w Mechelinkach nad Zatoką Gdańską przez spółkę MS King należy rozebrać na koszt inwestora i przywrócić teren do stanu sprzed rozpoczęcia robót budowlanych.



Grecja wydłuża czas pracy do 6 dni tygodniowo

Czas czytania: 3 minut

Przeczytaj również...

Grecja wydłuża czas pracy do 6 dni tygodniowo

Samowolka budowlana w otulinie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego

Działka, na której realizowano inwestycję, znajduje się w otulinie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, na terenie objętym ochroną ze względów przyrodniczych i krajobrazowych. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego Mechelinek teren ten jest oznaczony jako pas zieleni nieuporządkowanej z zakazem budowy, a działka położona jest na obszarze szczególnie zagrożonym powodzią.

W październiku 2022 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pucku wydał dziesięć decyzji (dla każdego budynku) o rozbiórce samowolnej zabudowy – budynków w Mechelinkach, przy ul. Nadmorskiej.

Ponadto prokurator przekazał, że w marcu tego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Wejherowie, który skazał prezesa spółki Krzysztofa H. za prowadzenie działalności zagrażającej środowisku, która polegała na wnoszeniu obiektów budowlanych na terenie objętym ochroną ze względów przyrodniczych albo w otulinie takiego terenu. Sąd wymierzył mu karę 20 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.



Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.