Ogromny deficyt pośród pracowników służby zdrowia. Zamykane są szpitalne oddziały

Pozostałe

DarkoStojanovic / Pixabay

Zlecony przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej tzw. barometr zawodów obrazuje zapaść w polskiej służbie zdrowia. Od lat można odczuć brak lekarzy czy pielęgniarek. Na tym jednak lista się nie zamyka, ponieważ zawodami deficytowymi są również fizjoterapeuci, położne oraz psycholodzy i psychoterapeuci.

Ogólnopolski barometr na rok 2023 zawiera dane, które zawody są pilnie potrzebne na naszym rynku pracy. Brak lekarzy można zaobserwować po zamykającej się coraz większej ilości szpitalnych oddziałów. Rzeczpospolita opublikowała dane, że w 2022 roku wydano 73 decyzje o zamknięciu bądź zawieszeniu pracy oddziałów z przyczyn kadrowych.



Lekarze często decydują się na przeniesienie do prywatnej służby zdrowia, bo tam mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie, lub z podobnych powodów wybierają wyjazd za granicę. Te decyzje jednak choć korzystne dla lekarzy, wpływają negatywnie na poziom dostępności Polaków do opieki zdrowotnej.

W przypadku pielęgniarek sytuację pogarsza fakt, że w 2021 i 2022 roku obserwuje się wzrost śmiertelności pośród tej grupy zawodowej. W 2021 roku było to 1606 osób, w 2022 natomiast już 1744 – informuje prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.



W roku 2020 zmarło 1195 osób, czyli wzrost wynosi 34% w porównaniu do roku następnego. Oprócz pandemii i ryzyka zawodowego wymienia się także inne powody, jak nadmierne obciążenie pracą, stres i złe warunki pracy, które wpływają na ogólną kondycję zdrowotną.

Te czynniki wymienia się także, jako główne przyczyny wpływające na małe zainteresowanie tym zawodem. Płacimy cenę za złą organizację systemu opieki zdrowotnej – mówi dla portalu Rynek Zdrowia wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.



Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.