PO czyli Polska Okradziona

Publicystyka

Man in a suit putting euro banknotes into his pocket / Domena publiczna

Tekst autorstwa: S. Feliks

W niniejszym tekście chcę pokrótce przedstawić wam jakie „zasługi” dla państwa polskiego zrobiła Platforma Obywatelska, a w dalszej części przytoczyć punkty z programu PO próbując wykazać, że w rzeczywistości owa partia posługuje się manipulatorstwem oraz fałszerstwem. Należy pamiętać, że przed kampanią wyborczą każda partia będzie próbowała przyciągnąć do siebie jak najwięcej ludzi, obiecać jak najwięcej i jak najlepiej, jednak Polacy dokładnie pamiętają, jak w praktyce władzę sprawowała Platforma Obywatelska. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż nie sympatyzuje z żadną partią polityczną, która bierze udział w wyborach parlamentarnych, dla czytelnika mogło się zdawać, że jeżeli krytykuję jedną partię- to zapewne od razu popieram inną partię, tak nie jest. Z racji, że jestem pracownikiem, a żadna partia nie reprezentuje interesów pracowniczych - nie zagłosuję na żadną z tych partii.

Platforma Obywatelska doszła do władzy w 2007 roku w wyniku przedterminowych wyborów. Na czele koalicyjnego rządu PO-PSL stanął Donald Tusk. W swych obietnicach panowie Platformy obiecywali m.in.: obniżenie podatków, podniesienie płac nauczycieli i pracowników ochrony zdrowia, walkę z korupcją, obniżenie bezrobocia oraz zakończenie wojny w Iraku w której polska brała aktywny udział. A jedynie co w pełni udało im się zrobić, to te ostatnie! A więc jakie realia, co udało się politykom PO wprowadzić w życie? Takie rzeczy jak np.: podwyższenie wieku emerytalnego: a dokładnie, w 2012 sejm zaakceptował nowelizację o emeryturach, dzięki której nowym wiekiem emerytalnym było 67 lat dla kobiet i mężczyzn, wysokie bezrobocie, które według danych GUS stopa bezrobocia wynosiła 11,3%, praktycznie od samych początków władzy PO w Polsce był odnotowywany dynamiczny wzrost bezrobocia. W 2009 roku, wprowadzono jedną z najbardziej kontrowersyjnych reform PO, mianowicie obowiązek szkolny dla sześciolatków. Oczywiście, rzeczy jest więcej do wymienienia, takich chociażby jak afera posłuchowa czy też wyprzedaż polskich spółek, w dalszej części tekstu sprecyzuje i opisze ściślej wymienione tematy, przejdę teraz do omawiania programu wyborczego PO.

Program wyborczy „twoja Polska”- na ile nasza, a na ile ich?

Program wyborczy w formie PDF liczy ponad 130 stron, jednakże wybiorę z tych wywodów, według mnie, najlepsze obietnice wyłożone przez polityków Platformy Obywatelskiej.

„Szefowie służb będą powoływani na podstawie kryteriów doświadczenia, kwalifikacji i niezależności partyjnej. Przeprowadzimy audyt kadr i procedur organizacyjnych umożliwiających mianowanie na wyższe stanowiska kierownicze wyłącznie doświadczonych oficerów służb. Wzmocnimy cywilną i parlamentarną kontrolę nad służbami specjalnymi. Patologie z ostatnich czterech lat funkcjonowania służb zostaną ukrócone i ukarane. Zlikwidujemy Centralne Biuro Antykorupcyjne, które w niewielkim wymiarze zajmuje się walką z łapownictwem, a w większym – załatwianiem partyjnych i prywatnych porachunków. Główną rolę w zakresie walki z korupcją przejmie wzmocniona policja, która prowadzi kilkunastokrotnie więcej postępowań antykorupcyjnych niż CBA”

Platforma Obywatelska i walka z korupcją, interesujące, lecz przyjrzyjmy się jak wyglądała taka „walka z korupcją” w latach sprawowania władzy przez rządy PO. Julia Piter polityczka z platformy obywatelskiej która obiecywała społeczeństwu konsekwentną walkę z korupcją, jej obietnice nigdy nie zostały spełnione, a wręcz, kłamała prosto w oczy! Gdyż to właśnie za rządów Platformy Obywatelskiej dochodziło do takich patologii jak korupcja, która była powszechna w PO od najniższego do najwyższego szczebla. Warto również dodać, że w tamtym czasie wspominania Julia Piter została pełnomocnikiem do spraw „zapobiegania korupcji”, według obliczeń przez trzy lata zrobiła około 450 tysięcy złotych. W Internecie możemy znaleźć wiele artykułów poświęconych politykom Platformy Obywatelskiej, którzy z swojej pozycji w partii osiągali liczne zyski. Reasumując - Korupcja za rządów PO była czymś powszechnym, dziś w swoim programie wyborczym piszą że powołają wyspecjalizowaną organizacje, „wzmocnioną policję” która zastąpi CBA.

Dalej;

„Będziemy chronić prywatność i tajemnicę korespondencji obywateli i obywatelek. Uchylone zostaną te przepisy ustaw „inwigilacyjnej” i „antyterrorystycznej”, które mogą naruszać prawa człowieka i wolności obywatelskie. Zostały one przyjęte wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Przywrócimy prawo gwarantujące skuteczną ochronę tajemnicy dziennikarskiej i będziemy zapobiegać nieuzasadnionym ingerencjom służb specjalnych w pracę dziennikarzy. Analogicznie zostaną przywrócone prawa do ochrony tajemnicy zawodowej innych zawodów zaufania publicznego”

8 czerwca 2009 roku, powstała specjalna grupa robocza która miała na celu wprowadzić zmiany do nowelizowanej ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Policja i służby specjalne chciały, aby portale i witryny gromadziły dane o internautach i ich działaniach na potrzeby możliwych śledztw. Przepisy i ustawy inwigilacyjne - nawet nie muszę zaznaczać wyraz „inwigilacyjnej” cudzysłowem - gwarantują ochronę dziennikarzy, jak to wszystko ładnie wygląda na „kartce papieru”. Zobaczmy więc jak wyglądała inwigilacja w Polsce za rządów Tuska. Można rzec, że niezależnie jaka partia polityczna by sprawowała władzę, to przy naszej dzisiejszej technologii inwigilacja miała będzie miejsce. Przede wszystkim należy zrozumieć, że Polscy operatorzy przez określony czas przechowują nasze dane, nazywa się to „retencją danych”. Oczywiście, dostęp do naszych prywatnych danych takich jak chociażby gdzie mieszkamy, z jakiego telefonu korzystamy itp., to wszystko jest w systemie, więc wszelkie służby mają do nich swobodny dostęp.

„[..]Przywrócimy prawo gwarantujące skuteczną ochronę tajemnicy dziennikarskiej i będziemy zapobiegać nieuzasadnionym ingerencjom służb specjalnych w pracę dziennikarzy”

W czasach rządów Platformy Obywatelskiej odnotowano liczne przypadki inwigilacji dziennikarzy, podsłuchiwania ówczesnego prezydenta RP, różne próby wdrożenia w życie ustaw o cyberbezpieczeństwie, co koniec końców wiązało się z uzyskaniem informacji na nośniku danych, czyli próba zastosowania narzędzi hakerskich przez służby specjalne. Ponadto, w latach rządzenia PO znowelizowano, dokładnie w 2010 roku, ustawę o najwyższej izbie kontroli, dzięki której kontroler NIK mógł zbierać informację na temat pochodzenia rasowego, poglądów politycznych, a nawet gromadzić dane o DNA, można to nazwać uprawnieniem do inwigilacji.

Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.