Wizyta Xi w Wietnamie kończy spekulacje o dystansowaniu się obu państw

Od kilku miesięcy Wietnam i USA prowadzą rozmowy na temat współpracy gospodarczej. Hanoi odwiedził nawet sam Joe Biden. Kilka dni przed wizytą Xi prezydent Wietnamu odwiedził San Francisco, gdzie miał miejsce szczyt Asia-Pacific Economic Cooperation Summit (APEC). Zachodnie firmy coraz chętniej przenoszą produkcję do Wietnamu, m.in. z Chin. Spowodowało to liczne spekulacje, jakoby Wietnam miał dystansować się od Chin. Dodatkowym argumentem miała być także wyboista historia relacji Hanoi i Pekinu sięgająca setek lat. Wizyta prezydenta Chin wskazuje jednak, że oba narody pozostają nadal w dobrych relacjach.

Ostatnia wizyta Xi Jinpinga poskutkowała deklaracją bardzo szerokiej współpracy. Zarówno na polu gospodarczym, jak i polityczno-strategicznym. Wietnam jest obecnie na czwartym miejscu pod względem wartości chińskich inwestycji. Jest też istotnym eksporterem produktów spożywczych do Chinach. Już teraz oba kraje są od siebie w dużym stopniu zależne gospodarczo. Zależność ta jedynie się pogłębi.

Podczas spotkania nie zabrakło wątków podkreślających niezależność Wietnamu. Jak stwierdzono „szanujmy wzajemne prawne i uzasadnione interesy; nie komplikujmy sytuacji; rozstrzygajmy spory środkami pokojowymi, zgodnie z prawem międzynarodowym”. Podpisano 36 umów z wcześniej planowanych 45, co stanowi dużą liczbę. Brak zgody co do wszystkich pokazuje, że Wietnam ma własne zdanie i swoje interesy.

Istotny jest też wątek polityczny. Wietnamczycy ogłosili poparcie dla chińskich inicjatyw: Globalnej Inicjatywy Rozwoju, Globalnej Inicjatywy Bezpieczeństwa i Globalnej Inicjatywy Cywilizacyjnej. To koncepcje przedstawione przez Xi Jinpinga w tym i poprzednim roku. Trójka ta składać się ma na model społeczności międzynarodowej alternatywny do tego oferowanego przez państwa zachodu.