78 rocznica kapitulacji Berlina

Publicystyka

Polska flaga w Berlinie 2 maja 1945 roku na Kolumnie Zwycięstwa

Tekst autorstwa: Fryderyk G.

Operacja berlińska trwająca od 16 kwietnia, do 2 maja 1945 roku, była ostatnią wielką drugowojenną ofensywą wojsk Ludowego Wojska Polskiego oraz Armii Czerwonej na kontynencie europejskim, a zarazem symbolem upadku niemieckiego faszyzmu i zwycięstwa sił aliantów. Operacja berlińska była również finalizacją zapoczątkowanej 12 stycznia 1945 roku operacji wiślańsko-odrzańskiej.

Dnia 12 stycznia 1945 roku Armia Czerwona rozpoczęła operację wiślańsko-odrzańską, operację, w wyniku której doszło do wyzwolenia większości terenów okupowanego państwa polskiego i przesunięcia linii frontu aż na wschodni brzeg Odry. W tym momencie Armię Czerwoną dzieliło od Berlina już jedynie 60 km. W następstwie wznowienia ofensywy 1 Front Ukraiński wraz z 1 Frontem Białoruskim zaatakowały Berlin od strony południowej i wschodniej, jednocześnie oddziały 2 Frontu Białoruskiego podjęły się próby okrążenia niemieckich sił na północ od Berlina.

20 kwietnia 1 front Białoruski pod dowództwem marszałka Gieorgija Żukowa oddał pierwsze salwy artyleryjskie wymierzone w wojskowe oraz administracyjne budynki centrum Berlina; w tym samym czasie, na północy miasta 1 Front Ukraiński pod dowództwem marszałka Iwana Koniewa przebijał się przez pozostałości po niemieckiej Grupie Armii Środek. Niemiecka obrona miasta dowodzona przez Helmuta Weidlinga, składała się już głównie z niedobitków Wehrmachtu i fanatyków z Waffen-SS, wspieranych dodatkowo przez grupy Volkssturmu i Hitlerjugend.

W oddziałach niemieckich panowała w tym czasie powszechna dezorganizacja i upadek morale. W połączeniu z fatalnym wyposażeniem wojska i oddziałami składającymi się głównie z niedoświadczonych na polu walki 14/15 letnich członków Hitlerjugend oraz również nieposiadających doświadczenia bojowego cywilów z Volkssturmu skutkowało bierną i szybko łamiącą się obroną miasta, które już po niecałych dwóch tygodniach walk zostało niemal całkowicie zajęte.

Zanim bitwa o Berlin dobiegła końca, przywódca III Rzeszy Adolf Hitler popełnił samobójstwo 30 kwietnia w bunkrze pod kancelarią Rzeszy; w podobny sposób odeszła jego najbliższa świta, której przedstawiciele w niedługim czasie po śmierci wodza popełnili samobójstwa. Obrońcy miasta skapitulowali 2 maja, jednak walki w mieście trwały na zachodzie i południowym zachodzie Berlina. Walczące tam siły niemieckie usiłowały przedrzeć się na zachód, aby trafić w ręce aliantów zachodnich (oczekiwano większej pobłażliwości po poddaniu się), ostatecznie walki w mieście wygasły dopiero 9 maja, po podpisaniu bezwarunkowej kapitulacji przez Niemcy.

O dwóch najbardziej znanych jednostkach operacji berlińskiej

1 Front Białoruski

Kluczową rolę w operacji berlińskiej odegrały: 1 Front Białoruski, wraz z 1 Frontem Ukraińskim. 1 Front Białoruski został po raz pierwszy sformowany 24 lutego 1944 roku, z przeformowanego Frontu Zachodniego, następnie 5 kwietnia został przemianowany na Front Białoruski. Utworzony 16 kwietnia 1944 z Frontu Białoruskiego II formowania został ostatecznie przemianowany na 1 Front Białoruski i pod taką nazwą pozostał aż do czasu jego rozformowania dnia 9 maja 1945.

Pierwszym dowódcą 1 Frontu Białoruskiego został marszałek Konstanty Rokossowski, pełnił to stanowisko w przedziale czasowym: kwiecień 1944 - 16 listopada 1944; drugim dowódcą został marszałek Gieorgij Żukow, pełniący stanowisko dowódcy w okresie: listopad 1944 – maj 1945. W czasie 22 czerwca - 31 lipca 1944, 1 Front Białoruski, pod dowództwem marszałka Konstantyna Rokosowskiego uczestniczył w operacji białoruskiej, wymierzonej przeciwko niemieckiej Grupie Armii Środek.

Była to jedna z najdotkliwszych porażek zadanych niemieckiej armii na froncie wschodnim, przełożyła się bezpośrednio na bezpowrotne rozbicie Grupy Armii Środek i wyzwolenie wszystkich ziem utraconych w wyniku operacji Barbarossa. W lipcu oddziały 1 Frontu Białoruskiego dotarły do Bugu, następnie do wschodniego brzegu Wisły. Do końca września udało się zabezpieczyć przyczółki na Wiśle pod Warką i Kazimierzem Dolnym oraz na Narwi pod Serockiem i Różanem, dodatkowo 1 Front Białoruski brał czynny udział w wyzwalaniu Pragi (dzielnicy Warszawy). Od 12 stycznia do 3 lutego 1945 1 Front Białoruski brał udział w operacji wiślańsko-odrzańskiej.

1 marca żołnierze 1 Frontu Białoruskiego, wspólnie z 2 Frontem Białoruskim walczyli podczas operacji pomorskiej, przeciwko niemieckiej Grupie Armii Weichsel, uzyskując tym dostęp do Morza Bałtyckiego oraz wyzwalając Kołobrzeg. 6 kwietnia 1945 roku w połączeniu z 2 Frontem Białoruskim i 1 Frontem Ukraińskim przeprowadził operację berlińską, mającą główne przełożenie na przyśpieszenie kapitulacji Niemiec w drugiej wojnie światowej. Po zdobyciu Berlina żołnierze 1 Frontu Białoruskiego zajęli pozycje na rzece Łebie, spotykając się tam z oddziałami wojsk amerykańskich. Po rozformowaniu 1 Frontu Białoruskiego - 9 maja 1945, jego żołnierze zasilili Radziecką Administrację Wojskową w Niemczech oraz oddziały wojsk porządkowych.

1 Front Ukraiński

Drugą najbardziej znaną formacją biorącą udział w operacji berlińskiej był 1 Front Ukraiński. Sformowany został 20 października 1943 roku, z przemianowanego Frontu Woroneskiego, 1 Front Ukraiński obejmował: 6, 13, 18, 27, 38, 40, 47, 60 Armie Ogólnokrajową, 1 Gwardyjską Armię, 1 Armię Pancerną, 3 Gwardyjską Armię Pancerną, 4 Gwardyjski Korpus Kawalerii, 2 armię Lotniczą.

W listopadzie 1943 roku 1 Front Ukraiński był zaangażowany w operację kijowską, podczas której walczył z 2 Armią z Grupy Środek oraz 4 Armią Pancerną dowodzoną przez generała Hermanna Hotha, finałem tej operacji było udane sforsowanie brzegu Dniepru, a w następstwie tego 6 listopada 1943 roku wyzwolenie Kijowa. W grudniu 1943 roku wojska 1 Frontu Ukraińskiego prowadziły operację żytomiersko-berdyczowską i 31 grudnia 1943 wyzwoliły Żytomierz.

Na przełomie stycznia i lutego 1944 roku, wojska lewego skrzydła 1 Frontu Ukraińskiego, tj. 27 i 40 Armia oraz 6 Armia Pancerna, wraz ze wsparciem 2 Frontu Ukraińskiego wzięły udział w operacji korsuń-szewczenkowskiej. W tym samym czasie 13 i 60 Armia, wchodzące w skład prawego skrzydła 1 Frontu Ukraińskiego, przeprowadziły operację łucko-rówieńską wymierzoną przeciwko dywizjom niemieckim z 4 Armii Pancernej.

W kolejnych miesiącach 1 Front Ukraiński był zaangażowany w: operację płoskirowsko-czerniowiecką- na przełomie marca i kwietnia; operację lwowsko-sandomierską, mającą miejsce na przełomie lipca i sierpnia; zdobycie przyczółku w rejonie Sandomierza, tj. przyczółku baranowsko-sandomierskiego; wykonanie operacji dukielsko-preszowskiej, aby następnie w połączeniu z 1 Frontem Białoruskim przeprowadzić operację wiślańsko-odrzańską, skoncentrowaną na rozbiciu Grupy Armii A i sił Grupy Armii Środek; na przełomie lutego i marca zaangażowany był w wykonanie operacji dolnośląskiej oraz opolskiej.

Finalną, a zarazem najbardziej znaną operacją 1 Frontu Ukraińskiego była operacja berlińska na przełomie kwietnia i maja 1945 roku, przeprowadzona w asyście 1 i 2 Frontu Białoruskiego oraz 2 Armii Wojska Polskiego, przeciwko niemieckiej Grupie Armii Wisła i wsparciu resztek Grupy Armii Środek. Po ostatecznym zajęciu Berlina 2 maja, a następnie bezwarunkowej kapitulacji Rzeszy niemieckiej 8 maja- 1 Front Ukraiński został rozformowany. Podobnie jak w przypadku 1 Frontu Białoruskiego, jego żołnierze weszli w skład sił porządkowych na terenach wyzwolonych oraz zasilili szeregi Radzieckiej Administracji Wojskowej w Niemczech.

Oddziały radzieckie na ziemiach polskich

Pierwszą wielką ofensywą wojsk radzieckich, która sięgnęła na terytorium okupowanej Polski była operacja Bagration. Rozpoczęła się rankiem 22 czerwca 1944 roku, w trzecią rocznicę niemieckiego ataku na ZSRR, była (zdaniem wielu historyków) największym sukcesem wojsk radzieckich podczas drugiej wojny światowej, w przeciągu trwających trochę ponad dwa miesiące działań (22 czerwca–31 sierpnia 1944) udało się dokonać niemal całkowitego rozbicia niemieckiej Grupy Armii Środek, w połączeniu z odzyskaniem wszystkich terenów utraconych w wyniku operacji Barbarossa oraz wyzwoleniem terenów: Polski wschodniej, Białorusi, Litwy, części terenów Łotwy.

Operacja Bagration

W początkowej fazie ofensywy Związek Radziecki zmobilizował: 1,7 mln żołnierzy, 2715 czołgów, 1355 ciężkich dział samobieżnych, około 24 tysiące dział artyleryjskich i 2306 moździerzy ze wsparciem 6334 samolotów. Do tego należy zaliczyć jeszcze 70 tysięcy samochodów ciężarowych i zmobilizowanie około 100 pociągów dostawczych. Niemiecka Grupa Armii Środek dowodzona przez Walthera Modela zmobilizowała: 800 tysięcy żołnierzy, 9500 dział oraz 553 czołgów i 839 samolotów.

Oddziały radzieckie na ziemiach polskich

Pierwszym wielkim osiągnięciem operacji Bagration było zdobycie Mińska (stolicy Białoruskiej SRR) 3 lipca 1944 roku, w wyniku tego poddało się aż 50 tysięcy żołnierzy niemieckich, kolejno 13 lipca wojska Armii Czerwonej przy wsparciu oddziałów partyzanckich AK wyzwoliły Wilno. Kolejnymi sukcesami operacji Bagration były: operacja białostocka, w wyniku której 16 lipca dwa korpusy strzeleckie (69 i 82) 50 Armii zdobyły Grodno; wyzwolenie Białegostoku - 27 lipca; zajęcie Kowna, przez wojska 5 Armii- 1 sierpnia; dotarcie sił 2 Frontu Białoruskiego do wschodniej granicy Prus Wschodnich - 29 sierpnia.

W czasie trwania operacji Bagration przeprowadzona została operacja brzesko-lubelska, podczas której sprzymierzone siły polsko-radzieckie opanowały ziemie polskie na wschód od rzeki Wisły i dotarły do wschodnich przedmieść Warszawy. Kolejnym, równie ważnym rezultatem operacji Bagration było niemal całkowite zniszczenie Grupy Armii Środek, co kosztowało Niemców utratę ponad dwóch tysięcy czołgów i 57 tysięcy innych pojazdów wojskowych (brak dokładnych liczb z uwagi na masowe niszczenie dokumentacji przez wojska niemieckie). Szacuje się, że niemieckie straty w ludziach wyniosły ponad 300 tysięcy zabitych, 250 tysięcy rannych i około 120 tysięcy wziętych do niewoli – ogółem wojska niemieckie w wyniku operacji Bagration utraciły bezpowrotnie 670 tysięcy żołnierzy.

Straty po stronie wojsk radzieckich określa się na 178 tysięcy zabitych i wziętych do niewoli i 588 tysięcy rannych, 2957 zniszczonych czołgów, 2447 dział i 822 samolotów. Głównym osiągnięciem operacji Bagration było zadanie wojską niemieckim druzgocących i bezpowrotnych strat, po których Wehrmacht już nigdy nie odzyskał dawnej inicjatywy na froncie wschodnim.

Następną wielką ofensywą wojsk Armii Czerwonej była operacja wiślańsko-odrzańska lub operacja styczniowa, będąca przemieszczeniem wojsk Radzieckich z brzegu Wisły do brzegu Odry. W wyniku operacji wiślańsko-odrzańskiej doszło do wyzwolenia zachodniej części Polski spod panowania niemieckiego okupanta oraz przeniesienia linii frontu na terytorium niemieckie. Operacja rozpoczęła się 12 stycznia 1945 roku i zakończyła w lutym, zaangażowane w operację zostały jednostki: 1 Frontu Białoruskiego oraz 1 Frontu Ukraińskiego, w skład tego pierwszego wchodziły dodatkowo polskie oddziały, 1 oraz 2 Armia Wojska Polskiego z 1 Korpusem Pancernym. Operacja wiślańsko-odrzańska poskutkowała niespotykaną wcześniej liczbą wyzwolonych polskich miast. Do największych sukcesów zalicza się: Wyzwolenie Kielc 15 stycznia; Wyzwolenie Częstochowy 16 stycznia; Wyzwolenie Radomia 16 stycznia; Zdobycie Warszawy 17 stycznia; Zdobycie Krakowa 18 stycznia; Wyzwolenie Łodzi 19 stycznia; Walki o Koło 19 stycznia/20 stycznia; Zwycięską Bitwę o Poznań 24 stycznia – 23 lutego; Walki o Bydgoszcz 24 stycznia – 27 stycznia; wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau – 27 stycznia. Największa intensywność działań wojsk radzieckich miała miejsce w okresie: 17 stycznia - 8 lutego 1945 roku, wyzwolono wtedy ponad 1200 polskich miejscowości, między innymi: Byczynę, Dobrodzień, Gorzów Śląski, Kluczbork, Zawiercie, Olesno Komorzno, Jakubowice, Krzywiznę, Bąków, Gronowice, Chudobę, Radawie, Myślinę, Kostów, Biskupice, Żędowice, Kolonowskie, Zawadzkie, Głuszyce, Kowalowice, Bukowe Śląską, Chwalęcice, Domaszowice, Karłowice, Ładzę, Brynicę, Łubniany, Jełową, Świercze, Grodziec, Wierzbicę Górną, Smardy, Wołczyn, Laskowice, Strzelce Opolskie i Tarnowskie Góry, Ujazd Śląski, Toszek, Chechło, Grodzisko, Olszową, Czarnowąsy, Popielów Stary, Biadacz, Chróścice, Katowice, Siemianowice Śląskie, Chorzów oraz zdobyto Bytom i Mikołów, Grodków, Lewin Brzeski, Oława.

Meldunki żołnierzy radzieckich z wyzwolonych polskich miast

Obecna narracja narzucana przez prawicowych historyków każe postrzegać wyzwolenie Polski przez oddziały wojsk Radzieckich jako „zamianę jednej okupacji na drugą”, czy też „masowe mordy i prześladowania narodu polskiego”, jednak raporty sporządzane w tamtym czasie przez oddziały wojsk radzieckich, całkowicie przeczą tym insynuacją i rzucają zupełnie inne światło na tamte wydarzenia.

Raport polityczny Wydziału Politycznego 1 Frontu Białoruskiego na temat sytuacji w wyzwolonym Lublinie z 18 stycznia 1945 roku:

„W całym Lublinie miejscowa ludność w sposób otwarty i energiczny, wyraża swój entuzjazm i sympatię dla Związku Radzieckiego i Armii Czerwonej. We wszystkich okolicznych miasteczkach i wsiach odbywały się żywiołowe wiece, na których mieszkańcy wywieszali biało-czerwone flagi narodowe i transparenty z hasłami witającymi żołnierzy Armii Czerwonej”.

Wiadomość dowódcy 1 Korpusu Polskiego generała Zygmunta Berlinga do Stalina:

„Przed wejściem na front pierwszej polskiej dywizji imienia Tadeusza Kościuszki, pragnę w imieniu swoim oraz oficerów i żołnierzy wyrazić serdeczną wdzięczność za troskę i uwagę, z jaką otoczyliście nasze polskie siły zbrojnie z ZSRR”.

Raport polityczny sekcji politycznej 60 Armii 1 Frontu Ukraińskiego o nastrojach ludności spotykającej wojska Radzieckie:

„Ludność Polski witała żołnierzy Armii Czerwonej jako wyzwolicieli, odnosząc się do nich za szacunkiem i wyrażając szczerą radość z okazji wyzwolenia z hitlerowskiego jarzma. W niektórych polskich miastach żołnierze Wojska Polskiego udzielali pomocy wojskowej naszym stronom. Polacy dziękowali żołnierzom radzieckim za zakończenie okrucieństwa i nieustannych grabieży ze strony Niemców; zeznania Polaków były zgodne co do tego, że do momentu wyzwolenia żyli w nieustającym strachu przed śmiercią i poddawani byli brutalnemu znęcaniu się ze strony Niemców, dodatkowo opisywali systematyczne mordy na ludności żydowskiej, które poskutkowały jej niemal całkowitym wyniszczeniem. W polskim Szczecinie podczas pogrzebu zmarłego radzieckiego pilota — Nikonowa, miejscowy ksiądz zwrócił się z prośbą do radzieckiego dowództwa o możliwość objęcia grobu nadzorem polskich żołnierzy i postawienia marmurowego pomnika na grobie zmarłego pilota. W Suchedniowie zorganizowano uroczysty pogrzeb dwóch Radzieckich lotników, z dobrowolnym udziałem polskiej ludności, która wcześniej samodzielnie wykopała grób dla lotników oraz złożyła dużą liczbę kwiatów i wieńców na grobie podczas nabożeństwa żałobnego”.

Raport polityczny Wydziału Politycznego 1 Frontu Ukraińskiego zawierający fragmenty listu żołnierza radzieckiego, opisującego trudne warunki życia Polaków po świeżo zakończonej okupacji niemieckiej oraz stosunek Polaków względem wojsk radzieckich:

"Mój drogi przyjacielu!! Taka bieda, jaka panuje wśród Polaków, nigdy nie widziałem wcześniej, żeby chłopi jedli gotowane skórki od ziemniaków na ratunek. Najeźdźcy niemieccy zostali zniszczeni, dopiero teraz polskie wsie zaczynają się powoli odradzać. Postawa Polaków względem naszych wojsk jest jak najbardziej przyjazna”.

Raport polityczny sekcji politycznej 60 dywizji piechoty z rozmów z wyzwoloną ludnością polską- 23 stycznia 1945:

„Mieszkańcy osiedli Majorowo, Gusk, Ciechocinek, Taszewska opowiadają o surowości życia pod niemiecką okupacją, ucisku, prześladowaniach i nędzy, jaka ich dręczyła przez ostatnie lata. Polska ludność zamieszkująca tereny wyzwolone od niemieckiego najeźdźcy, z wielką radością i entuzjazmem spotyka się z maszerującymi przez miasta oddziałami Armii Czerwonej”.

Memorandum Wydziału Politycznego 1 Frontu Białoruskiego o życiu w Warszawie w pierwszych dniach po jej wyzwoleniu - 20 stycznia 1946 roku:

„Warszawa przeszła destrukcję na niespotykaną wcześniej skalę, nie ostał się praktycznie żaden budynek; w czasie swojego odwrotu, Niemcy podpalali wszystko, co mijali na swojej drodze, rabując przy tym wszelkie kosztowności pozostałe w mieście. W całym mieście można było dostrzec na własne oczy ślady niemieckiego okrucieństwa, praktycznie na każdej ulicy można było dostrzec leżące zwłoki pomordowanych mieszkańców. W kwestii stosunku Polaków do żołnierzy wojsk Armii Czerwonej można powiedzieć, że był radosny i przyjacielski, ale zarazem ostrożny, było to efektem nazistowskiej propagandy przedstawiającej radzieckiego żołnierza jako gwałciciela i mordercę”.

Początkowe działania operacji berlińskiej

Operacja berlińska, znana też jako bitwa o Berlin, była wspólną ofensywą wojsk Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego. Została przeprowadzona w następstwie powodzenia operacji wiślańsko-odrzańskiej, podczas której udało się przełamać obronę niemiecką na szerokości około 500 kilometrów oraz wbić się w głąb pozycji niemieckich na 160 km, a finalnie zająć przyczółki nad brzegiem Odry; natarcie na Berlin nie zostało wtedy przeprowadzone, powodem tego były silne zgrupowania wojsk niemieckich na terenie Pomorza Zachodniego i Dolnego Śląska, co stwarzało możliwość oskrzydlenia wojsk radzieckich nacierających na Berlin.

Po uporaniu się z wojskami niemieckimi na Pomorzu i Śląsku zaczęto przygotowania do natarcia na Berlin. 1 kwietnia 1945 roku odbyła się narada w kwaterze głównej w Moskwie, na której (po wspólnej naradzie Stalina i Stawki) ustalono datę rozpoczęcia operacji na 16 kwietnia. Zadania przeznaczone dla 1 Frontu Białoruskiego obejmowały: przedarcie się przez Odrę w celu zniszczenia Grupy Armii Środek i Grupy Armii Wisła; zajęcie Berlina w celu rozcięcia terytorium Niemiec na dwie części; dotarcie w ciągu 15 dni do brzegu Łeby, a następnie spotkanie się z wojskami amerykańskimi i brytyjskimi.

Walki w Berlinie

Cele 1 Frontu Ukraińskiego obejmowały: zniszczenie niemieckich zgrupowań w okolicach Chociebuża na południe od Berlina, następnie dotarcie do brzegu Łaby; połączyć się z 1 Frontem Białoruskim, aby uniemożliwić przekierowanie niemieckich rezerw na pomoc Berlinowi. Wojska przeznaczone na rzecz operacji berlińskiej były niespotykanym nigdy wcześniej na froncie wschodnim nagromadzeniem tak wielu sił, na tak niewielkim obszarze.

Zgromadzone armie wynosiły łącznie: 2,5 miliona żołnierzy, 41 600 dział i moździerzy, 6250 czołgów i dział samobieżnych oraz 7500 samolotów. Należy tu również wspomnieć o 185 tysiącach żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Wystawione przez stronę niemiecką siły prezentowały się w sposób następujący: 767 tysięcy żołnierzy, 1500 czołgów, 2200 samolotów i 9300 dział i moździerzy. Należy tutaj wyraźnie zaznaczyć, że były to dane nieoddające w należyty sposób faktycznego stanu wojsk niemieckich w tym okresie wojny. Z 767 tysięcy żołnierzy, znaczną część stanowiły oddziały Hitlerjugend składające się (najczęściej) z nastolatków w wieku 13-16 lat, nieposiadających żadnego doświadczenia bojowego, wykazujących się zgubną dla samych wojsk niemieckich lekkomyślną brawurą i fanatyzmem. Na tle tych jednostek gorzej jedynie wypadały oddziały, sformowanego w końcowej fazie wojny- Volkssturmu.

Masowo służyli w nim ludzie powyżej 60 roku życia, którzy obok braku doświadczenia na polu bitwy, spowalniali i dezorganizowali działania wojsk przez swoją fizyczną niezdolność do borykania się z frontowymi warunkami; sam Volkssturm był formacją, za której sprawą nie osiągnięto żadnych realnych sukcesów na froncie, za to spowodowała ona masowe straty wśród ludności cywilnej, która z braku doświadczenia ponosiła gigantyczne straty. Kolejnymi czynnikami, jakie wpływały na fiasko niemieckiej obrony Berlina, były nieustanne braki paliwa i amunicji oraz Oberkommando der Wehrmacht sterowane przez oderwanego (na tym etapie wojny) od rzeczywistości Adolfa Hitlera.

Zmagania na wzgórzach Seelow

Pierwszym znaczącym etapem operacji berlińskiej była bitwa o wzgórza Seelow. O świcie 16 kwietnia rozpoczęło się główne natarcie wojsk 1 Frontu Białoruskiego, poprzedzone zostało 20-minutową nawałnicą artylerii i nalotów bombowych. Efektem szturmu było zdobycie przyczółku w rejonie Kostrzyna na zachodnim brzegu Odry, w efekcie tego, oddziały niemieckie wycofały się na drugą linię obrony.

Natarcie Armii Czerwonej zostało zahamowane przez liczną niemiecką artylerię, rozlokowaną na wzgórzach Seelow. Wojska Radzieckie postanowiły przeprowadzić ostrzał artyleryjski wzgórz Seelow (z 15-20 tysięcy armat polowych i haubic) oraz nalot bombowy na pozycje niemieckiej artylerii. Do przeprowadzenia natarcia na ostrzelane wcześniej wzgórza zaangażowano: 1 Gwardyjską Armię Pancerną generała Michaiła Katukowa, 2 Gwardyjską Armię Pancerną generała Siemiona Bogdanowa. Następnego dnia niemieckie wojska, broniące wzgórz otrzymały rezerwy Grupy Armii Wisła, w następstwie czego podjęły się próby przeprowadzenia kontrataku na radzieckie pozycje; nieudana kontrofensywa spowodowała wyrwę w linii obrony wojsk niemieckich, co przełożyło się na przełamanie drugiej linii obrony w dniu 17 kwietnia. Jeszcze tego samego dnia wspólne siły 1 Frontu Białoruskiego i 1 Armii Wojska Polskiego podjęły się próby forsowania Odry. 18 kwietnia udało się przedostać pod trzecią linii obrony. Posunięto się łącznie o kilka kilometrów na zachód. Wieczorem 19 kwietnia doszło do przełamania trzeciej linii obrony, siły niemieckie broniące wzgórz Seelow zostały rozbite, a wzgórza zdobyte przez wojska marszałka Żukowa. Oddziały 1 Frontu Białoruskiego przesunęły się na zachód aż o 11–13 km w głąb Niemiec.

W tym samym czasie przebiegało natarcie oddziałów marszałka Koniewa. Natarcie rozpoczęło się 16 kwietnia, godzinie 4.55, w następstwie 40-minutowego strzału artyleryjskiego, wymierzonego w pozycje niemieckie rozlokowane na zachodnim brzegu Nysy Łużyckiej. Atak przeprowadzono w ponad 150 miejscach jednocześnie i natychmiastowo zabezpieczono przyczółki nad Nysą Łużycką.

Po udanym przeprawieniu się przez Nysę Łużycką, siły 13 Armii, wraz z siłami 3 i 5 Gwardyjskiej Armii rozpoczęły atak na pierwszą linię obrony. Siły marszałka Koniewa osiągnęły pierwszego dnia uderzenia fenomenalne sukcesy. Opanowanie przyczółków na zachodnim brzegu Nysy, na odcinku od Forst do Muskau, pozwoliło na przeprawienie oddziałów pierwszego rzutu strategicznego, które zaraz przeszły do dalszego natarcia.

17 kwietnia na linię natarcia oddelegowano dwie armie pancerne, które wypchnęły niemieckie wojska około 20 km za wcześniej zajmowaną linię obrony. Wojska marszałka Koniewa podeszły pod Sprewę, wzdłuż jej zachodniego brzegu przebiegała trzecia linia obrony. Wojska 13 Armii generała Nikołaja Puchowa sforsowały brzeg Sprewy, następnie poczyniły umocnienia na jej zachodnim brzegu. Na ten przyczółek zostały przerzucone siły wcześniej wspomnianych dwóch armii pancernych, które następnie przerwały trzecią linię obrony na szerokości 10 km i zatrzymały się pod Sprembergiem.

Walki na terenie miasta

Dzięki przełamaniu niemieckiej obrony na Sprewie 1 Front Ukraiński mógł szybko podejść do Berlina od południa i zachodu. Tymczasem wojska marszałka Żukowa po pokonaniu niemieckiej obrony na wzgórzach Seelow nie miały już przed Berlinem żadnej większej przeszkody i mogły rozpocząć szturm na miasto. 20 kwietnia 47 Armia i 3 Armia Uderzeniowa z 1 Frontu Białoruskiego wdarły się w zewnętrzny obszar obrony Berlina i rozpoczęły manewr oskrzydlania miasta od północnego zachodu, a także ostrzał artyleryjski obiektów wojskowych i administracyjnych w centrum Berlina. Jednocześnie oddziały marszałka Koniewa zajęły pozycje na południowych obrzeżach niemieckiej stolicy. Armie pancerne 1 Frontu Ukraińskiego nacierające na Berlin przebyły 20 kwietnia 45-60 km, było to możliwe dzięki osłonie zapewnionej przez 3 i 5 Gwardyjską Armię. Szybkie natarcie jednostek 1 Frontu Ukraińskiego spowodowało, że Grupa Armii Wisła została odcięta od Grupy Armii Środek, co pozwoliło sparaliżować niemieckie działania na tym odcinku obrony.

Podczas ostatniego spotkania ze świtą nazistowskiego reżimu Hitler oznajmił, że mimo odradzania tego przez jego współpracowników — decyduje się pozostać w stolicy, która będzie kontynuowała obronę w okrążeniu. W tej sytuacji wzmożono przygotowywania do walk na terenie miasta. Było to całkowicie sprzeczne z zaleceniami generała Heinriciego prowadzenia działań poza miastem. Zdawał on sobie sprawę z tego, jak wielkie straty wśród ludności cywilnej przyniosą takie walki i jak trudno jest prowadzić je z użyciem artylerii, która w warunkach gęstej zabudowy nie ma odpowiedniego pola ostrzału.

21 kwietnia Hitler wydał rozkaz, aby Steiner przeprowadził kontruderzenie z rejonu Oranienburga na południe, mające na celu powstrzymanie oskrzydlających działań wojsk 1 Frontu Białoruskiego, wśród których była też 1 Armia Wojska Polskiego generała Stanisława Popławskiego. Przeprowadzenie ataku było zamiarem całkowicie nierealnym, wojska Steinera nie miały wystarczających sił, aby wyprowadzić jakąkolwiek ofensywę. Rano 22 kwietnia 9 Gwardyjski Korpus Pancerny 2 Gwardyjskiej Armii Pancernej sforsował Hawelę na północno-zachodnich przedmieściach, a inne jednostki marszałka Żukowa zajęły most w Hennigsdorfie.

Polska 1 Armia w nocy 22 kwietnia rozpoczęła walki o Oranienburg. Tego samego dnia 8 Gwardyjska Armia i 1 Gwardyjska Armia Pancerna osiągnęły pozycje na przedmieściach Berlina, zajmując kolejno: Dahlwitz, Schöneiche, Fichtenau i Rahnsdorf. Główną siłę komendanta obrony Berlina stanowił jego własny LVI Korpus Pancerny. Z pięciu dywizji, które formalnie wchodziły w jego skład, jedynie 11 Dywizja Grenadierów Pancernych SS Nordland i 18 Dywizja Grenadierów Pancernych były w stanie działać w pełni sprawne, ponieważ nie zdążyły wziąć udziału w zajadłych zmaganiach o wzgórza Seelow. Łącznie generał Weidling miał do dyspozycji 45 tysięcy żołnierzy Wehrmachtu i Waffen SS oraz drugie tyle żołnierzy Volkssturmu o niskiej wartości bojowej. 24 kwietnia dołączyła do nich ponad 300-osobowa grupa ochotników z 33 Dywizji Grenadierów Pancernych SS Charlemange. Była to znajdująca się jeszcze w fazie formowania jednostka składająca się z francuskich faszystów i francuskich kolaborantów należących do Organizacji Todt.

23 kwietnia oddziały 8 Gwardyjskiej Armii opanowały kompleks przemysłowy Oberschöneweide, po czym były gotowe do forsowania Sprewy w rejonie Johannisthal. 3 Gwardyjska Armia Pancerna generała Rybałki, wchodząca w skład 1 Frontu Ukraińskiego zajęła Mariendofr leżący nad kanałem Teltow. Rankiem 24 kwietnia rozpoczął się intensywny nawał artyleryjski, który został poprzedzony przez desant piechoty na łodziach i pontonach. Uchwycono przyczółek, na którym w ciągu kilku godzin saperzy wybudowali mosty potrzebne do przeprawienia czołgów na drugą stronę rzeki. Po południu maszyny ruszyły na drugi brzeg kanału.

Tego samego dnia nacierające na południu od Berlina oddziały 4. Gwardyjskiej Armii Pancernej dotarły na przedmieścia Poczdamu i Brandenburga. Tymczasem na południowym zachodzie 13 Armia po dojściu do Łeby w miejscowości Wittenberg stoczyła walkę z XX Korpusem Armijnym ze składu 12 Armii generała Wencka. 25 kwietnia główne siły 47 Armii i 2 Gwardyjskiej Armii Pancernej z 1 Frontu Białoruskiego oraz 4 Gwardyjskiej Armii Pancernej z 1 Frontu Ukraińskiego, zetknęły się ze sobą w rejonie Ketzin, tj. na północnym zachodzie od Poczdamu; poskutkowało to domknięciem kotła berlińskiego, w efekcie czego, wszystkie niemieckie siły broniące miasta zostały odcięcie od płynącego z zachodu zaopatrzenia. Na podstawie danych radzieckiego wywiadu siły garnizonu berlińskiego liczyły około 300 tysięcy ludzi, 3000 dział i moździerzy oraz 250 czołgów i dział szturmowych. W rzeczywistości zaś siły niemieckie liczyły tylko 41 000 ludzi, z tego 24 000 stanowili nieposiadających kwalifikacji bojowych żołnierze Volkssturmu. W tym samym czasie jednostki wojskowe zaangażowane w bezpośredni udział w walkach miejskich liczyły: 463 995 żołnierzy, 11 861 dział i moździerzy, 2088 wyrzutni rakietowych i 1447 czołgów i dział samobieżnych.

Grupa ta składała się z: 47 Armii, 3 i 5 Armii Uderzeniowej, 8 Gwardyjskiej Armii, 1 i 2 Gwardyjskiej Armii Pancernej 1 Frontu Białoruskiego oraz 3 i 4 Gwardyjskiej Armii Pancernej z częścią 28 Armii 1 Frontu Ukraińskiego, 1 Armia Wojska Polskiego. 25 kwietnia doszło do sforsowania Kanału Hohenzollernów przez oddziały 3 Armii Uderzeniowej w rejonie Plötzensee, dodatkowo udało się zdobyć pobliskie więzienie. Dalszy marsz wojsk radzieckich nie mógł być kontynuowany przez wysadzenie mostu Königsdamm.

W tym samym czasie 2 Gwardyjska Armia Pancerna zdobywała przemysłowe przedmieścia Berlina. Sukcesy osiągnięte w wyniku tych działań pozwoliły 5 Armii Uderzeniowej prowadzić natarcie w kierunku centrum Berlina, następnie zbliżyła się ona do potężnie ufortyfikowanego obiektu Friedrichshain Flaktürm, spotykając się tam ze znacznym oporem wojsk niemieckich. Z podobnie zaciętą obroną spotkała się 8 Gwardyjska Armia walcząca o lotnisko Tempelhof, którego obrońcy zamontowali w budynku działa przeciwlotniczy kaliber 88 mm. Wielkie sukcesy w walkach miejskich wojska Armii Czerwonej zawdzięczały doświadczeniom z ciężkich walk miejskich w Stalingradzie i Poznaniu generała Czujkowa. Żołnierze radzieccy mogli szybko likwidować stanowiska obronne i nacierać przez silnie broniony Berlin.

27 kwietnia padła obrona lotniska Gatow i okolic, dzięki czemu wojska radzieckie były stanie oczyścić zachodni brzeg Haweli w tym rejonie i zająć pozycję wzdłuż Kanału Landwehry. Była to ostatnia naturalna przeszkoda na drodze do silnie ufortyfikowanej Zitadelle (dzielnicy rządowej). 28 kwietnia wojska radzieckie rozpoczęły natarcie na Poczdam, jeszcze tego samego dnia 5 Armia Uderzeniowa dotarła na obrzeża Alexanderplatz i zajęła rejon Spittelmarkt, znaczyło to, że wojska radzieckie są już tylko 1,5 km od Kancelarii Rzeszy. W porannych godzinach 29 kwietnia żołnierze ze 150 i 171 Dywizji Strzeleckiej 3 Armii Uderzeniowej skutecznie zajęli most Moltkego na Sprewie na północny zachód od Reichstagu.

O świcie tego samego dnia 301 Dywizja Strzelecka 5 Armii Uderzeniowej rozpoczęła szturm na kwaterę gestapo na Prinz-Albrecht-Strasse i po stoczeniu ciężkich walkach zdobyła ją. Niestety po przybyciu posiłków Waffen-SS, zmuszona była ponownie wycofać się z zajętej wcześniej kwatery. Na zachód od Wilhelmstrasse siły 8 Gwardyjskiej Armii sforsowały kanał Landwehry i rozpoczęły natarcie w głąb Tiergarten, co oznaczało, że od budynku Kancelarii Rzeszy dzieliło ich już niecałe 400 m.

Szturmy na Reichstag

Pierwsza próba zdobycia Reichstagu miała miejsce 30 kwietnia około godziny 6 rano, niestety nie powiodła się na skutek silnego ognia oddanego z budynku opery na zachodniej stronie Königsplatzu i z samego Reichstagu. Około godziny 11-stej tego samego dnia udało się zająć rów przeciwpancerny naprzeciwko Kancelarii Rzeszy, dwie godziny później przeprowadzono kolejny atak na budynek Reichstagu, jednak ustawione 2 km od Königsplatzu baterie artylerii przeciwnej lotniczej — ZOO Flaktürm — zaowocowały kolejnym niepowodzeniem. Dopiero około godziny 18:00 do natarcia na Reichstag ruszyły trzy pułki piechoty 150 Dywizji Strzeleckiej ze wsparciem czołgów.

Żołnierze radzieccy wdarli się do holu gmachu i powoli przemieszczali się w górę Reichstagu. Walki w budynku były mozolne i krwawe, toczone o każde piętro, a nawet pokoje. 30 kwietnia, o godzinie 22:50 na dachu Reichstagu została wywieszona flaga ZSRR — był to symboliczny moment klęski Niemców podczas drugiej wojny światowej, jednak walki w budynku Kancelarii Rzeszy trwały przez następne dwa dni. Po południu 30 kwietnia Hitler i Ewa Braun popełnili samobójstwo, następnego dnia tego samego czynu dokonał Geobbels i jego żona. Umożliwiło to Weidlingowi rozpoczęcie pertraktacji w sprawie bezwarunkowej kapitulacji.

Polacy podczas operacji berlińskiej

Bez wątpienia wartym przytoczenia jest opis działań polskich jednostek wojskowych, podczas operacji berlińskiej; rzadko kiedy można usłyszeć o tym w obecnej narracji historycznej, która kreuje obraz, jakoby była to ofensywa przeprowadzona przez same wojska Armii Czerwonej i rocznica 2 maja była świętem wyłącznie rosyjskim — jest to nie prawda z uwagi na dużą aktywność wojsk polskich w tej ofensywie. Szacuje się, że w samym tylko szturmie na Berlin wzięło udział około 12 000 polskich żołnierzy.

Naczelny Dowódca Wojska Polskiego, generał Michał Rola-Żymierski, 29 kwietnia poprosił Gieorgija Żukowa w imieniu Partii i Rządu Polskiego o wyrażenie zgody na udział jednostek Wojska Polskiego w szturmowaniu Berlina. Żukow zwrócił się w tej sprawie do Naczelnego Dowódcy. Za zgodą Józefa Stalina wydał rozkaz przewiezienia 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w rejon bezpośrednich walk i przydzielenia poszczególnych pułków do radzieckich jednostek pancernych, następnie jednostki te brały udział w walkach przy zachodniej części Tierhartenu — jednym z najsilniej ufortyfikowanych obszarów Berlina. Zdobyli łącznie: 56 kwartałów miasta, 7 kompleksów fabrycznych, 4 stacje metra, większą część budynków Politechniki Berlińskiej i wzięli do niewoli 2550 jeńców. 2 maja 1945 roku żołnierze 1 batalionu 3 pułku piechoty i batalionu czołgów 66 Brygady Pancernej, wraz z żołnierzami 7 baterii 1 pułku artylerii lekkiej z 1 Dywizji Kościuszkowskiej zatknęli biało-czerwony sztandar na trzeciej kondygnacji Siegessäule (pruskiej kolumny zwycięstwa). Drugą flagę na balustradzie drugiej kondygnacji, zawieszono na polecenie porucznika Piotra Potapskiego. Dokonali tego żołnierze z 8 baterii 3 dywizjonu. Trzecia flaga została powieszona przez pięciu polskich żołnierzy z 1 Dywizji Piechoty. Po kapitulacji, na Bramie Brandenburskiej i Kolumnie Zwycięstwa Wojsk Pruskich, wieszanie były obok siebie biało-czerwone flagi i czerwone flagi ZSRR.

Najważniejszymi formacjami Wojska Polskiego, biorących udział w operacji berlińskiej były: 2 Pomorska Brygada Artylerii Haubic, 6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy, 1 Warszawska Dywizja Piechoty imienia Tadeusza Kościuszki, 1 Samodzielna Brygada Moździerzy- składowa 1 Frontu Białoruskiego

2 Pomorska Brygada Artylerii Haubic 27 kwietnia pierwszy raz zaangażowała się w walki na terenie Berlina, prowadząc działanie w dzielnicy Siemensstadt. Od 27 do 29 kwietnia stanowiska ogniowe 2 brygady umieszczono w Volksgarden i między innymi wzięła udział w walce Guerigestrasse i Cauerstrasse. Na przełomie 1 i 2 maja, 2 Brygada Artylerii Haubic została wcielona do 1 Dywizji Piechoty imienia Tadeusza Kościuszki.

6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy

26 kwietnia 6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy został wydzielony z 1 Armii Wojska Polskiego i przydzielony do 2 Gwardyjskiej Armii Pancernej generała Bogdanowa. Głównym zadaniem powierzonym batalionowi była organizacja przeprawy przez Sprewę podczas natarcia na centrum Berlina. Wieczorem 25 kwietnia batalion zwinął swoje przeprawy i następnego dnia, tj. 26 kwietnia przebazował się do Berlina. Jeszcze tego samego dnia batalion przystąpił do budowy mostu na Sprewie w dzielnicy Moabit. Budowa prowizorycznego mostu została ukończona 27 kwietnia. 28 kwietnia o godz. 8:30 rozpoczęła się przeprawa wojsk radzieckich przez most na Sprewie. W ciągu niecałych 70 godzin przez most przeprawiło się 30 czołgów, 1660 dział, 10 200 samochodów, 4000 furmanek i 7800 żołnierzy. Oprócz budowy mostu i obsługi przeprawy saperzy 6 Samodzielnego Warszawskiego Zmotoryzowanego Batalionu Pontonowo- Mostowego odbudowali znajdujący się w pobliżu most kolejowy, przystosowując go tym samym do ruchu kołowego. Ich działalność nie ograniczała się jedynie do organizowania przepraw przez rzeki i budowy prowizorycznych mostów; saperzy podczas zaciętych walk ulicznych wysadzali i rozbrajali niemieckie barykady, zajmowali się usuwaniem min, za sprawą czego dbali o sprawną logistykę wojsk radzieckich. Za te czyny i wzorowe pełnienie służby wojskowej podczas szturmowania Berlina, pontonierzy z 6 batalionu pontonowo- mostowego zostali odznaczeni (za sprawą uchwałą Rady Ministrów ZSRR z dnia 28 maja 1945 roku) Orderem Czerwonej Gwiazdy; spora liczba żołnierzy i oficerów z batalionu została osobiście odznaczona przeróżnymi medalami. Żołnierze 6 batalionu pontonowo- mostowego mieli także przyjemność, jako czwarta jednostka Wojska Polskiego, zawiesić biało-czerwony sztandar na murach Berlina.

1 Warszawska Dywizja Piechoty imienia Tadeusza Kościuszki

Pierwsze walki na terenie Berlina przeprowadziła w północno-zachodniej części dzielnicy Charlottenburg. Następnie, 3 pułk piechoty rozpoczynając natarcie z Franklinstraße do stacji kolejowej Tiergarten, po całym dniu walk dotarł w rejon Englische Straße, aby następnie w nocy po ciężkich walkach zdobyć stację kolejową Tiergarten. W kolejnych dniach przeprowadził atak przez park Tiergart i 2 maja dotarł w rejon Bramy Brandenburskiej, gdzie spotkał się z oddziałami radzieckiej 8 Gwardyjskiej Armii. 2 pułk piechoty rozpoczął natarcie 30 kwietnia z Sophienstraße, przekroczył Franklinstraße i dotarł do północnych zabudowań Berliner Straße. W nocy 2 pułk piechoty zdobył silnie bronione gmachy Politechniki Berlińskiej. Rano przeprowadzono atak na południowy wschód przez stadion sportowy, w okolicach Fasanenstraße, stacji kolejowej Zoologischer Garten i Hardenbergstraße nawiązano styczność z radziecką 1 Gwardyjską Armią Pancerną. 1 pułk piechoty, od 1 do 2 maja prowadził natarcie wzdłuż ulic Bismarckstraße, Schillerstraße i Goethestraße, kierując się w stronę stadionu miejskiego i zoo. Żołnierze 1 pułku piechoty zdobyli także budynki przy Pestalozzistraße i barykadę przy zachodniej stronie Kaiser-Friedrich-Straße; drugiego maja jego oddziały przekroczyły Grolmanstrasse i dotarły do Hardenbergstraße.

1 Samodzielna Brygada Moździerzy- od 24 kwietnia do 2 maja 1945 roku walczyła pod Spandau, Pichelsdorf i miastem Poczdam. 5 i 8 Pułk Moździerzy, wchodzące w skład 1 Samodzielna Brygada Moździerzy, niszczyły niemieckie umocnienia na przesmykach pomiędzy jeziorami Sackower oraz Lekwitz, aby następnie zdobywać berlińskie przedmieścia- Glienicke i Bernau.

Kapitulacja Berlina i jej następstwa

2 maja oddziały 9 Korpusu Strzeleckiego 5 Armii Uderzeniowej opanowały resztę gmachu Kancelarii Rzeszy, tego samego dnia na most Postdamer przybyła niemiecka delegacja, wraz z pułkownikiem von Dufvingiem w celu złożenia aktu kapitulacji. O 6:00 rano generał Weidling (głównodowodzący obrony miasta) poddał się ze swoim sztabem, aby następnie w kwaterze Czujkowa wydać rozkaz kapitulacji garnizonu berlińskiego. Kapitulacja Berlina była dla Niemiec nie tylko klęską na płaszczyźnie strategicznej, ale przede wszystkim skutkowała upadkiem resztek niemieckiego morale i znacząco przyśpieszyła podpisanie aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec.

9 maja o godzinie 00:43 czasu moskiewskiego w kwaterze marszałka Żukowa (umiejscowionej w gmachu szkoły saperów w dzielnicy Karlshorst), przeprowadzono podpisanie bezwarunkowej kapitulacji Wehrmachtu i wszystkich sił III Rzeszy. Akt kapitulacji został przyjęty przez przedstawicieli 4 mocarstw sojuszniczych: marszałka Związku Radzieckiego Gieorgija Żukowa, generała Carla Andrewa Spaatza, marszałka RAF-u Arthurs Teddera, generała armii Jeana de Lattre de Tassigny. Po stronie niemieckiej akt kapitulacji podpisali: feldmarszałek Wilhelm Keitel – szef Oberkommando der Wehrmacht oraz przedstawiciel Oberkommando des Heeres; admirał Hans-Georg von Friedeburg – szef Oberkommando der Marine; generał-pułkownik Hans-Jürgen Stumpff – przedstawiciel Oberkommando der Luftwaffe.

Polska 9 maja niewątpliwie znalazła się po stronie zwycięzców drugiej wojny światowej, jednak współcześnie polskie zwycięstwo w wojnie z faszyzmem jest powszechnie deprecjonowane, padają zarzuty jakoby: „Polska tę wojnę przegrała”, czy też „jedna okupacja została zamieniona na drugą” lub „okupacja radziecka była gorsza od tej niemieckiej”. Ten ostatni zarzut jest najbardziej absurdalny z uwagi na plany nazistowskiego rządu wobec ludności polskiej po drugiej wojnie światowej, których przedsmaku doświadczyła ludność polski podczas okupacji niemieckiej.

Na podstawie ogólnodostępnych dzisiaj informacji, a przede wszystkim w oparciu o dokumenty pośrednie „Generalplan Ost”, jesteśmy w stanie przybliżyć obraz powojennej Polski w alternatywnym scenariuszu -zwycięstwa Niemiec na froncie wschodnim. Pryncypialne założenia Generalnego Planu Wschodniego wobec Polski obejmowały zorganizowaną likwidację narodu polskiego — na drodze eksterminacji bezpośredniej (zsyłki do obozów koncentracyjnych) oraz pośredniej (masowe wysiedlenia na zachodnią Syberię). 85% ludności polskiej miało zostać poddane eksterminacji bądź wysiedleniu, zaś pozostałe 15%, tj. około 4 miliony, miało być przemianowane na niewolniczą siłę roboczą i przymusowo zgermanizowane. Dzięki postępom Związku Radzieckiego na froncie wschodnim jedynym zrealizowanym elementem tego planu były masowe wysiedlenia z Zamojszczyzny, które w latach 1942-1943 objęły około 100 tysięcy mieszkających tam Polaków. W czasie jedynie kilku lat niemieckiej okupacji śmierć poniosło 2,77 miliona etnicznych Polaków oraz 2,7/3 miliona żydów polskiego pochodzenia.

Ofiary te nie były skutkiem ubocznym prowadzonych w tym czasie działań wojennych — były efektem zaplanowanej i zorganizowanej eksterminacji na masową skalę, w wyniku której Polska powszechnie jest uważana za najbardziej poszkodowany kraj drugiej wojny światowej, ze stratami szacowanymi na - 17 do 22% populacji. Przedstawiając zaledwie ułamek niemieckich planów wobec Polski i zbrodni z okresu okupacji, można całkowicie obalić irracjonalne i krzywdzące zarzuty, które zestawiają niekiedy żołnierzy Waffen-SS i Czerwonoarmistów w jednym szeregu. W świetle tych faktów należy zrozumieć, że celem, który przyświecał Polsce podczas drugiej wojny światowej było przetrwanie; nie walka o ustanowienie konkretnego ustroju, czy też kształtu granic, a właśnie przetrwanie, zapewnione dzięki pomocy Związku Radzieckiego.

Warto też dodać, że w scenariuszu, w którym Polska znalazłaby się w strefie wpływów Aliantów Zachodnich, nie otrzymałaby terenów Pomorza Zachodniego oraz Dolnego Śląska; terenów wielokrotnie bogatszych i silnej zindustrializowanych od kresów wschodnich — mających głównie wartość sentymentalną, co z kolei niewątpliwie przełożyłoby się na gorszą sytuację gospodarczą dzisiejszej Polski. Dodatkowo kresy wschodnie byłyby dzisiaj terenem spornym pomiędzy Polską a Ukrainą i Białorusią, co destabilizowałoby polską politykę na tych terenach, psuło stosunki międzynarodowe oraz byłoby dla Polski sporym ciężarem.

Ustanowienie w Polsce władzy ludowej przełożyło się na pozytywne zmiany, z których Polska korzysta do dziś. Jedną z najważniejszych zmian wprowadzonych przez powojenny rząd była powszechna industrializacja kraju — przekładająca się na stworzenie silnego polskiego przemysły rodzimego, co skutkowało znaczącym uniezależnieniem i gwałtownym rozwojem polskiej gospodarki. Doszło w końcu do permanentnego usunięcia klasowo-oligarchicznego systemu, w którym wąskie elity posiadały supremację nad resztą społeczeństwa; same elity prowadziły antyrozwojową politykę gospodarczą, opartą na ekstraktywnych stosunkach społecznych, nastawioną tylko i wyłącznie na zaspokajanie własnych indywidualnych potrzeb i całkowicie oderwaną od interesu społecznego.

To właśnie stworzone po drugiej wojnie światowej egalitarno-inkluzywne społeczeństwo, w połączeniu z podporządkowaniem systemu gospodarczego interesowi większości umożliwiło w przeciągu około 20 lat dogonić zachód, jak nigdy wcześniej, i stworzyć podwaliny pod polską gospodarkę. Pozytywne i odczuwane do dzisiaj zmiany nie dotyczyły jedynie spraw gospodarczych, obejmowały również szeroko pojęte kwestie społeczne, można zaliczyć do nich: całkowite zlikwidowanie feudalnych pozostałości społeczeństwa z silnym podziałem na klasy; zapewnienie powszechnego dostępu do darmowej państwowej edukacji, co poskutkowało ostatecznym wyeliminowaniem problemu analfabetyzmu w Polsce (problemu, z którym sanacyjny rząd nie radził sobie przez cały okres swoich rządów); objęcie rolników państwowymi ubezpieczeniami i nadanie im praw pracowniczych, co było realną poprawą ich bytu, która mimo wcześniejszego zniesienia niewolnictwa pańszczyźnianego przez zaborców ( polska szlachta zaciekle broniła niewolnictwa pańszczyźnianego), dalej była niezwykle trudna; emancypacja kobiet; całkowite zlikwidowanie problemu bezrobocia, za sprawą państwowego nadziału pracy; budowa milionów mieszkań socjalnych i przeróżnych obiektów użyteczności publicznej oraz wiele innych rewolucyjnych zmian. Na podstawie tych, jak i innych faktów twierdzenie, jakoby „PRL zniszczył i zahamował w rozwoju polską gospodarkę na dekady” - jest absolutnie niezasadne.

Obecna narracja historyczna zmusza do postrzegania dat drugiego i dziewiątego maja, jako dat niemających znaczenia, bądź też będących powodem do żałoby, a nie świętowania, dodatkowo deprecjonuje zasługi Ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej w wyzwoleniu Polski. Jak zostało to skrupulatnie omówione w powyższej analizie, są to daty będące jak największym powodem do świętowania dla każdego Polaka, niezależnie od jego poglądów politycznych, czy też osobistych przekonań, za to sama Polska zawdzięcza dzisiaj działaniom Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego- swój fakt istnienia.

Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.