
Zdjęcie autorstwa Lukas Plewnia, Flickr.com
Wielu pracowników cywilnych w armii jest niezadowolonych z poziomu wynagrodzeń, co doprowadziło do protestów w Ministerstwie Obrony Narodowej. Według jednej z uczestniczek protestu to pracownik cywilny, który rozpoczyna pracę w MON, otrzymuje najniższą krajową, co jest dalece niewystarczające w porównaniu z wymaganiami i odpowiedzialnością tego typu stanowisk. Demonstrujący domagają się podwyżek i zmian w polityce płacowej MON. Sytuacja ta wymaga szczegółowej analizy i działań ze strony władz.
W poniedziałek (26 maja) przed gmachem Ministerstwa Obrony Narodowej w alei Niepodległości rozpoczął się protest pracowników cywilnych. W proteście bierze udział około tysiąca osób, protestujący domagają się przede wszystkim podwyżek płac, które nie były waloryzowane od 5 lat. Protest ma trwać aż do skutku. Na transparentach widniały takie hasła jak: „Silną armię posiadacie o zaplecze jej nie bacie”, „Sprzęt wojskowy naprawiamy, marne grosze zarabiamy”, „Chcemy godnie żyć i zarabiać”.
Protestujący liczyli na spotkanie z Ministrem Obrony Narodowej, lecz Mariusz Błaszczak nie wyszedł do protestujących. Przedstawiciele związków zawodowych, którzy brali udział w proteście, zostali zaproszeni na rozmowy przez pełnomocnika ministra Wojciecha Drobnego, aczkolwiek nie doszło do porozumienia.
„Chcemy, żeby resort nas zauważył. Zarówno minister, jak i wiceministrowie jeżdżą po kraju, stają na trybunach, o żołnierzach mówią, a o pracownikach nie. Chyba nawet nie wiedzą, że nas jest 70 tysięcy” - mówił Przewodniczący NSZZ Pracowników Wojskowych.
„[...] Przedstawialiśmy nasze postulaty w tym te najważniejsze dotyczące rozpoczęcia negocjacji w sprawie zmian tabeli zaszeregowania, podniesienia płacy zasadniczej w pierwszej kategorii zaszeregowania do poziomu uposażenia szeregowego. Po wymianie argumentów Pan Dyrektor stwierdził, że jest zaskoczony naszym protestem. Uważa, że poziom płac jest zadowalający i nie bardzo może wskazać terminów rozmów. Komitet nasz korzystając z uprawnień wynikających z PUZP dla pracowników WJOSB, zostawił pismo wzywające do rozpoczęcia negocjacji do 30 czerwca 2023 r.” - czytamy na oficjalnej stronie NSZZ Pracowników Wojska.
Głównym postulatem jest wprowadzenie zmian w tabelach zaszeregowania zasadniczego, mówiąc zwięźlej- podwyżki płac. Według MON, średnie wynagrodzenie w 2022 roku wynosiło 5700 brutto, ponadto Ministerstwo Obrony Narodowej chwali się, że w latach 2018-2023 pracownicy cywilni dostawali podwyżki, jednorazowe premie i nagrody.
Niezależny Samorządowy Związek Zawodowy Pracowników Wojska wskazuje, że zarobki są znacznie niższe i wynoszą 5 tys. zł brutto, wynika więc, że przeciętny pracownik cywilny dostaje 3,7 tys. zł netto.
„Przygotowano także dobrą ofertę dla pracowników cywilnych wojska. Nowa decyzja szefa MON umożliwi wstępowanie im do armii zawodowej i służenie na dotychczas zajmowanym stanowisku. Natomiast jeśli pracownicy zdecydują się na służbę w WOT, otrzymają wyższe wynagrodzenie o 1000 zł” - czytamy na oficjalnej stronie rządu Polskiego.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.