258 milionów osób na świecie żyje w warunkach znacznego niedożywienia i braku dostępu do żywności. W ubiegłym roku zjawisko to nasiliło się w porównaniu z 2021, kiedy to w stanie zagrożenia żyły 193 miliony osób. Dane za 2022 rok są najgorsze od 2017, kiedy to rozpoczęto kompleksowe badania zjawiska głodu.
Jak wynika z raportu Międzyrządowej Władzy ds. Rozwoju (IGAD), organizacji zrzeszającej przedstawicieli ośmiu państw afrykańskich, przygotowanego wraz z Siecią Informacyjną Bezpieczeństwa Żywnościowego (FISN) rośnie zagrożenie głodem na świecie. Najgorsza sytuacja panuje w kilku krajach afrykańskich, a także Bliskiego Wschodu, w których toczy się wojna. Poważnie zagrożona jest również ludność zniszczonego wojną Afganistanu.
W stanie poważnego zagrożenia głodem żyje ponad 26 milionów obywateli Demokratycznej Republiki Kongo, kraju posiadającego liczne zasoby naturalne, jednak rozrywanego konfliktami wewnętrznymi oraz grabionego przez ponadnarodowe korporacje. Na drugim miejscu znalazła się Etiopia, gdzie zagrożonych jest 23,6 miliona osób, jednak zakres niedożywienia jest nieco mniejszy.
Udział głodujących w całej populacji kraju najwyższy jest w Jemenie. W kraju zniszczonym przez wojnę domową oraz agresję popieranej przez zachód Arabii Saudyjskiej głoduje 55% obywateli. Taki sam procent dotyczy mieszkańców Syrii, jednak w tym przypadku chodzi o niedożywienie, a nie głodowanie. W Jemenie dodatkowo 31 tysięcy osób znajduje się na granicy śmierci głodowej. W zniszczonym przez amerykańską okupację oraz wojnę domową Afganistanie głoduje 19,9 miliona mieszkańców, czyli 46% populacji. Skrajnie niedożywionych jest 6,1 mln.
Raport o głodzie na świecie zwraca uwagę, że w najbardziej dotkniętych krajach rośną różnicę w poziomie wyżywienia między wąską elitą a ogółem mieszkańców. Głód dotyka przede wszystkim najsłabszych – uchodźców, chorych, czy dzieci. Ogromnym problemem są zaburzenia rozwoju niedożywionych dzieci. W krajach najbardziej dotkniętych mają one problemy z prawidłowym rozwojem wagi i wzrostu. W roku 2022 zjawisko to dotknęło 4,8 mln dzieci w Etiopii, 2,8 mln w Sudanie, 1,5 mln w Somalii i 1,4 mln w Sudanie Południowym. W skrajnych przypadkach niedożywienie powoduje wzrost umieralności niemowląt oraz dzieci.
Raport wymienia trzy główne przyczyny głodu. Pierwszym są konflikty zbrojne. Trwają one w większości dotkniętych zjawiskiem krajów. Znacząco pogorszyła się sytuacja w krajach takich jak Jemen, Afganistan, a także Sudan Południowy oraz Sudan, w którym wybuchły na nowo wewnętrzne konflikty.
Drugi czynnik to międzynarodowy kryzys, w tym pandemia Covid-19 oraz wojna na Ukrainie, dostarczającej krajom rozwijającym się znacznej ilości zbóż. Spowodowały one wzrost rozwarstwienia społeczeństw. Biedni odczuli to najbardziej, tracąc między innymi bezpieczeństwo żywnościowe. Biedne kraje stały się mniej odporne na kolejne kryzysy.
Trzecim czynnikiem były katastrofy naturalne – największa od dziesięcioleci przedłużająca się susza w Afryce Zachodniej – tak zwanym Rogu Afryki obejmującym Etiopię, Erytreę i Somalię, cyklony tropikalne na południu kontynentu, natomiast w Azji, szczególnie w Pakistanie, seria powodzi o ogromnej skali. Katastrofy naturalne zniszczyły wiele regionów rolniczych, których produkcja służyła wyżywieniu wielomilionowych populacji. Autorzy raportu zwracają uwagę na rekordowo wysokie ceny żywności w krajach, w których wystąpiło połączenie wszystkich wspomnianych czynników. Na przykład w Somalii ceny zboża wzrosły o 142% w porównaniu ze średnimi cenami z 5 ostatnich lat. W Sudanie cena kilograma sorgo, jednej z rośli stanowiącej podstawę wyżywienia mieszkańców, w roku 2022 wzrosła o 243% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wielu rolników traci uprawiane gospodarstwa i jest zmuszonych kupować żywność. Z kolei zmniejszanie się lokalnej produkcji powoduje wzrost cen.
Według przewidywań autorów raportu o głodzie w samej Afryce w roku 2023 ponad 30 milionów osób będzie potrzebowało pilnej pomocy żywnościowej w związku z sytuacją, w której się znalazły. Dotyczy to szczególnie mieszkańców Somalii oraz Sudanu Południowego. Szacuje się, że walki wewnętrzne w Sudanie mogą znacząco zwiększyć liczbę potrzebujących natychmiastowej pomocy. W ostatnich miesiącach dom opuściło ponad milion Sudańczyków, z czego około 250 tysięcy schroniło się w sąsiednich krajach. Wiele wiejskich wspólnot rolniczych zostało zniszczonych przez wojnę lub zmuszonych do ucieczki, a już przed wybuchem wojny domowej sytuacja, zwłaszcza na sudańskiej wsi, była trudna.
IGAD wzywa ONZ oraz Światową Organizację Zdrowia do podjęcia skoordynowanych działań na rzecz zwalczania głodu. Informuje również, że wyjście z obecnego kryzysu będzie wymagało wieloletnich działań.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.