Czy to początek kolejnego kryzysu?

Gospodarka

Dolary / Pxhere, licencja: domena publiczna

Tekst autorstwa: Krzysztof Szymański

W USA upadły 3 banki — Silicon Valley, Silvergate i Signature Bank (stan na początek 13 marca 2023) W 1934 roku kryzys zakończył gigantyczny federalny plan inwestycji, gdy powstały struktury sieci energetycznej łączności i komunikacji, z czym prywatne firmy sobie nie radziły albo tez nie chciałaby, bo gdzie indziej były szybsze i łatwiejsze zyski. Tylko teraz problemem będą musiały się zetrzeć kadry administracji dobierane nie według kompetencji, tylko kryterium reprezentowania określonych odmiennych od większości preferencji seksualnych.

Nie wykluczone, że upadek Silicon Valey jest elementem gry na przejęcie a przy okazji zagarnięcie części wkładów liczących na sukces innowatorów, bo głównie takich klientów obsługiwał ten bank.

Jeżeli jeszcze dojdzie do kolejnych bankructw, to może zachwiać cale zaufanie do systemu bankowego USA i wybuchu paniki, gdzie wszyscy będą chcieli wycofać swoje wkłady i wtedy okaże się to, co już wielokrotnie się ujawniało podczas kolejnych kryzysów gospodarki kapitalistycznej. Okresy prosperity opierały się na emisji pustego pieniądza, a rozwój wspierała kontrolowana inflacja.



A mówiąc po prostu, banki obracały pieniędzmi, których nie było. Licząc na to, że klienci o tym się nie dowiedzą i nadal będą mieli do nich zaufanie. W historycznych czasach kryzys rozwijał się znacznie wolniej, pieniądze trzeba było fizycznie transportować itp. Obowiązywał parytet złota. Na zaufaniu do jego wartości opierały się przez stulecia ustroje; niewolniczy, feudalny i kapitalistyczny. Dopiero gdy USA osiągnęły w kapitalizmie dominującą pozycję, a potem zdały sobie sprawę, że jej utrzymywanie jest zbyt kosztowne. W 1971 roku zawieszono wymienialność dolara na złoto, by ten pozostał najważniejszą walutą w handlu międzynarodowym. To zapewniało USA kontrolę nad światową gospodarką i zaciekle nawet drogą zbrojnej agresji zwalczali wszystkich, którzy tej pozycji chcieli dalej akceptować. Wszystko to spowodowało zalanie rynku walutą niemającą realnego pokrycia.

Biden próbował uspokoić Amerykanów, że mogą mieć zaufanie do bezpieczeństwa amerykańskiego systemu bankowego:

- Zapewnił, że wszystkie depozyty są dostępne w razie potrzeby.

- Obiecał, że osoby odpowiedzialne za bankructwo zostaną postawione przed sądem.

- Zadeklarował, że kierownictwo upadających banków zostanie zwolnione.

- Wyraził pewność, że podatnicy nie poniosą strat.

To wszystko puste deklaracje, w poprzednich kryzysach też były. Jak się zaczynał wielki kryzys i następne to uspokajano, że pojedynczy obywatele nie stracą swoich oszczędności, miliony straciły nie tylko oszczędności, ale pracę i nadzieję na lata.

Jaki wpływ na prezydent USA na zatrudnianie w prywatnych bankach ? O tym decydują ich rady nadzorcze. Jedna nierealna obietnica podważa wiarygodność pozostałych.



Może być tak w poprzednich:

Zarobią prezesi, którzy do tego doprowadzili, choć udział w opanowaniu będzie znacznie mniejszy niż w powstaniu, ale przecież gdyby nie oni milionami wynagradzani „geniusze gospodarki” to byłoby znacznie gorzej. Przed sądem może stanie jakiś kozioł ofiarny podobny do Bernarda Madoffa, bo rzeczywiście winny to jest cały system finansowy kapitalizmu pozwalający na zarabianie przez spekulacje, fałszerstwa i oszustwa z wykorzystaniem dezinformacji i funduszy bez pokrycia.

Jeżeli będą kolejne bankructwa to może dojść do utraty wiarygodności i paniki z wycofywaniem wkładów w USA zachwianiem wiarygodności kredytów międzynarodowych i zahamowaniu rozwoju gospodarki na całym świecie. Paradoksalnie poprzez sankcje skutecznie odizolowano rynek rosyjski, którego ten kryzys odczuje w najmniejszym stopniu.

Co będzie, powinno się wyjaśnić w ciągu dni lub tygodni, będziemy śledzić wydarzenia w USA i na świecie.



Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.