Karmią dzieci herbatą bo niedożywione nie mają mleka. Zapaść w Afganistanie

Jak podaje raport, aż 91% pacjentów Lekarzy Bez Granic zadeklarowało spadek dochodów w ostatnim roku. Jest to wzrost o 15% w porównaniu do poprzedniego badania. Z tej grupy pacjentów 95% zadeklarowało, że miało problemy z zakupem podstawowych środków do życia, takich jak żywność. Leczeni przez międzynarodową instytucję zajmującą się pomocą humanitarną, deklarują, że na skutek spadku dochodów zrezygnowali całkowicie z wizyt u lekarza czy realizacji recept. „Czasem spotykamy tak niedożywione matki, że nie mają mleka dla swoich dzieci” – informuje Afganka korzystająca z ich wsparcia.

Braki w dostępie do służby zdrowia są szczególnie powszechne na terenach peryferyjnych, oddalonych oddalonych od większych miast. W takich miejscach brakuje często nawet podstawowego sprzętu medycznego a podróż do szpitali zajmuje wiele czasu. Władza talibów spotyka się również ze znacznym ograniczeniem pomocy międzynarodowej dla tego kraju. Finansowanie ONZ na poziomie 4,4 miliarda dolarów, spadło do 1,4 miliarda rocznie.

Ponad 20 letni konflikt toczący się w tym kraju doprowadził do znacznej destrukcji infrastruktury i braku środków na inwestycje publiczne. Szacuje się, że od czasu amerykańskiej inwazji w 2001 roku zmarło w bezpośrednich starciach wojennych 176 000 ludzi. Pierwsze amerykańskie naloty, przeprowadzone w pierwszych miesiącach ataku, mogły spowodować śmierć nawet 20 000 osób.

Do tych liczb należałoby doliczyć także ofiary związane z ekonomiczną i społeczną degeneracją Afganistanu i wynikającym z tego głodem oraz brakiem dostępu do leków czy służby zdrowia.