Na przestrzeni ostatnich dni młodzież z całej Polski zjednoczyła się, aby walczyć z imperializmem i niesprawiedliwością. Studenci z Krakowa domagali się natychmiastowego wycofania planów sprzedaży ich domu studenckiego „Kamionka” – władze Uniwersytetu Jagiellońskiego określali studentów jako „nielegalnych okupantów”.
Na Uniwersytecie Warszawskim doświadczaliśmy strajku okupacyjnego, podczas którego studenci protestowali przeciwko działaniom władz Izraela, wspierając Palestynę, żądali potępienia przez władze uczelni izraelskiego ludobójstwa oraz zerwania współpracy z izraelskimi firmami i instytucjami.
Podobne akcje odbywały się na Uniwersytecie Rzeszowskim, gdzie studenci żądali od rektora publicznego potępienia zbrodni Izraela. W Krakowie zorganizowano także demonstrację solidarnościową z okupującymi Dom Studencki „Kamionka”.
24 maja na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczął się strajk okupacyjny. Studenci, którym odcięto jakiekolwiek wejścia do budynku, prowadzili strajk zza krat. Żądali powstrzymania współpracy z Izraelem, w tym zerwania kontaktów z izraelskimi uniwersytetami i instytucjami. Strajk miał charakter pokojowy.
Wcześniej opublikowano internetowe petycje skierowane do władz większości polskich uczelni, będące listami otwartymi do rektorów. W listach tych pisano: „Jesteśmy przerażeni skalą i okrucieństwem izraelskich działań od 7 października zeszłego roku”.
W strajkach przeciwko izraelskiemu imperializmowi uczestniczyli nie tylko studenci, ale także aktywiści wielu organizacji, które od dłuższego czasu krytykują działania Izraela. Wśród nich można było spotkać członków Czerwonego Frontu, Akcji Socjalistycznej oraz Czerwonych. Organizacje marksistowskie od co najmniej roku stanowią główną siłę oporu przeciwko Izraelowi w Polsce.
17 maja rozpoczął się strajk okupacyjny w akademiku "Kamionka", który stanowi schronienie dla wielu studentów niemogących sobie pozwolić na wynajem mieszkań na rynku z powodu wysokich kosztów. Krakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej już od co najmniej roku domaga się powstrzymania sprzedaży akademika, a temat ten regularnie powracał. Ostatecznie zdecydowano się na zorganizowanie strajku, co zmobilizowało studentów do działania.
Studenci oraz zaangażowani w akcję żądali przywrócenia akademika "Kamionka" i jego remontu. Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego twierdziły, że dom studencki jest w stanie uniemożliwiającym zamieszkanie, jednak kancelaria uniwersytetu miała inne zdanie – według wniosku z 23 marca, stan techniczny budynku był dobry i nadawał się on do użytku zgodnie z przeznaczeniem.
Wiele osób ma coś do powiedzenia. Krakowski Ruch Lokatorski wsparł strajkujących studentów, zwracali jednak uwagę na obecny kryzys mieszkaniowy. Organizacja podkreśla, że proponowany projekt "Kredytu 0%", zamiast rozwiązywać problem, jedynie go pogłębi. W tak trudnej sytuacji Uniwersytet Jagielloński chciał podjąć decyzję o sprzedaży kolejnego akademika, co słusznie krytykowała organizacja.
Kiedy ogłoszono strajk, na budynku wywieszono transparenty z hasłami "Ratujmy Kamionkę" oraz "Strajk trwa". 20 maja władze uniwersytetu odcięły strajkującym prąd i wymieniły zamki w drzwiach, na co studenci odpowiedzieli użyciem agregatu prądotwórczego.
Inicjatywa Pracownicza zorganizowała spotkanie dla młodych osób o rynku pracy
21 maja Samorząd Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego wydał dyplomatyczne oświadczenie w sprawie strajku okupacyjnego w DS Kamionka. Samorząd popierał poprawę sytuacji materialnej studentów UJ, ale nie zgadzał się z metodami walki zastosowanymi przez Krakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej (KKM IP), krytykując zaangażowanie związku zawodowego.
Najbardziej zaangażowane w całą akcję były KKM IP oraz Studencka Inicjatywa Mieszkaniowa. KKM IP podkreśla, że ostatni akademik Uniwersytet Jagielloński wybudował w latach 70., a od tego czasu liczba studentów wzrosła trzykrotnie.
W okupowanej Kamionce odbywały się liczne wykłady i dyskusje. Dla przykładu 25 maja, w sobotę, rozpoczął się wykład na temat „Dlaczego korporacje potrzebują związków zawodowych?”.
28 maja strajkujący dostali odpowiedź od władz UJ. Uniwersytet zleci niezależną wycenę remontu w budynku „Kamionka” oraz ustali liczbę uprawnionych osób zainteresowanych zamieszkaniem w byłym akademiku. W przypadku potwierdzenia woli zamieszkania przez studentów rektor UJ prof. Jacek Popiel i rektor-elekt prof. Piotr Jedynak wspólnie przedstawią Senatowi projekt uchwały o uchyleniu wcześniejszej zgody na sprzedaż nieruchomości przy ulicy Kamionka 11 i 11a.
Po otrzymaniu wyceny koniecznego remontu, od której zależy decyzja o dostosowaniu budynku „Kamionka” do użytkowania, ustalono, że termin udostępnienia akademika będzie zależał od przebiegu obowiązujących procedur zamówień publicznych oraz realizacji niezbędnych prac remontowych.
Wspólne stanowisko władz UJ oraz studentów zrzeszonych w OZZ „Inicjatywa Pracownicza” zawiera również informację, że Uniwersytet jest w trakcie prac nad budową nowego akademika na Ruczaju (III Kampus UJ).
Porozumienie to kończy strajk okupacyjny, a protestujący muszą opuścić budynek do 29 maja 2024 roku, do godziny 14:00.
Chociaż sytuacja początkowo nie wyglądała obiecująco, studenci nie zamierzali się poddawać. Poprzedni sukces z Domem Studenckim „Jowita” sugerował, że studenci ponownie wywalczą budynek i pokażą władzom UJ, na co ich stać. Ostatecznie, sprawa została rozwiązana na korzyść studentów, którzy otrzymają możliwość zamieszkania w budynku "Kamionka" po zakończeniu niezbędnych prac remontowych. Tym razem akcja odbyła się bez zaangażowania ministrów, jak w poprzednim przypadku Dariusza Wieczorka z Nowej Lewicy.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.