Według badań Centers for Disease Control and Prevention nielegalny fentanyl doprowadził do rekordowo wysokiego poziomu liczby zgonów związanych z zażywaniem narkotyku w USA. Badania CDC z lat 2020 i 2021 wykazały, że przedawkowanie fentanylu było główną przyczyną zgonów wśród osób w wieku 18-45 lat w Stanach Zjednoczonych i wynosiło prawie 79 000 przypadków śmierci z przedawkowania tego specyfiku (37,208 w 2020 i 41,587 w 2021)
Liczba przechwyconego przez Drug Enforcemenet Administration fentantylu w 2022 roku wynosiła 10,000 funtów (4500 kg), a także ponad 50,6 mln tabletek, co według agencji mogłoby zdziesiątkować niemal całą populację USA (naliczono możliwych 330 milionów zgonów na obecną populację w Stanach Zjednoczonych liczącą ok. 331,9 mln osób).
Choć są głosy nawołujące do oznaczenia fantanylu jako broni masowego rażenia, tak widoczna bezradność w działaniach bezpieczeństwa publicznego zdaje się nie zwiastować końca dobrze prosperującego przemysłu narkotykowego.
Obecny kryzys z fentanylem jest kontynuacją tzw. kryzysu opioidowego, który rozpoczął się przez firmę Purdue Pharma w 1996 roku, gdy firma zaczęła wydawać lek przeciwbólowy Oxycontin. Firma, kłamiąc o jego silnej skuteczności, bez wielkiego ryzyka uzależnienia sprawiła, że lek stał się najlepiej sprzedającym się środkiem przeciwbólowym na rynku farmaceutycznym w Stanach Zjednoczonych.
Lek pomimo zapewnień bazował na silnie uzależniającym oksykodonie, więc nie było zaskoczeniem, że w końcu przez kraj zatoczyła się fala uzależnień wśród wszystkich grup wiekowych, która zabiła setki tysięcy ludzi od 1999 roku. Lek jest uważany za sprawcę kryzysu opioidowego w USA — i źródło dzisiejszego kryzysu fentanylu. Bo w poszukiwaniu taniego wariantu pojawił się przeciwbólowy fentanyl, który jest stosowany do dziś.
Narkomania cały czas pozostaje bardzo poważnym problemem w Stanach Zjednoczonych. Według statystyk rocznie ginie z przedawkowania narkotyków ok. 100 tys. Amerykanów, z czego 1/3 to przedawkowania fentanylu. Choć problem narkomanii dotyczy każdej klasy społecznej, to osoby z niższych warstw społeczno-ekonomicznych są bardziej podatne na popadanie w uzależnienie, czego najczęściej przyczynami są problemy związane brakiem wystarczających środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb, brakiem dostępu do opieki zdrowotnej, niepewność związana z sytuacją materialną, kolosalne długi, wychowywanie się w patologicznym otoczeniu oraz bezdomność.
Administracja ds. Nadużywania Substancji i Zdrowia Psychicznego szacuje, że 34,7% bezdomnych mieszkających w schroniskach ma zaburzenia związane z używaniem narkotyków lub alkoholu; liczba ta nie uwzględnia jednak tysięcy bezdomnych, którzy żyją bez dachu nad głową na ulicach.
Według badań Substance Abuse and Mental Health Services Administration z 2019 roku 32.5% ludzi nie podejmuje leczenia w specjalnych placówkach z faktu braku ubezpieczenia zdrowotnego oraz środków na pokrycie leczenia.
Wielce wątpliwe jest, by Stany Zjednoczone poradziły sobie w najbliższym czasie z problemem narkotykowym, gdy u podstawy problemu leżą niesprawdzone rozwiązania systemowe. Najpewniej bez darmowej opieki psychiatrycznej osób uzależnionych oraz polepszenia sytuacji materialnej niższych warstw społecznych poprzez zatarcie różnic klasowych Ameryka szybko nie pozbędzie się chemicznej śmierci, która z dnia na dzień zbiera krwawe żniwo na ulicach najbardziej rozwiniętego państwa świata.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.