Ogólny spadek produkcji dotyka polską gospodarkę od ostatnich paru lat, dzieje się to za sprawą dekoniunktury wywołanej wpierw sytuacją pandemiczną, a następnie konfliktem zbrojnym na Ukrainie. Obecnie notowane są znaczne spadki produkcji stali oraz produktów ściśle z nią powiązanych, do zobrazowania owych zjawiska posłużą dane GUS.
Jak podają dane GUS produkcja działu metali spadła w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego, jak i względem miesiąca poprzedniego:
Produkcja wytworzonych wyrobów dla lipca 2023.
W dziale Metale nastąpił spadek produkcji: blach i taśm z miedzi (o 58,2%), surówki żelaza (o 26,2%), stali surowej (o 24,5%), płaskowników, prętów i kształtowników z miedzi i jej stopów (o 22,7%). W dziale Wyroby metalowe zanotowano spadek produkcji: gwoździ (o 30,5%), grzejników centralnego ogrzewania z żeliwa lub stali (o 30,0%), okien aluminiowych (o 21,5%), łańcuchów (z wyłączeniem przegubowych) i ich części (o 21,5%), drzwi stalowych (o 13,5%).
Dane o produkcji sprzedanej wybranych wyrobów producentów w lipcu 2023 roku w porównaniu do analogicznego miesiąca 2022 roku.
W dziale Wyroby metalowe zmniejszyła się produkcja: pił ręcznych, brzeszczotów do pił wszelkiego rodzaju (o 41,1%), krat, siatek, ogrodzeń spawanych z drutu o średnicy mniejszej niż 3 mm (o 26,5%), gwoździ (o 26,0%), narzędzi ręcznych w rodzaju stosowanych w rolnictwie, ogrodnictwie lub leśnictwie (o 23,2%).
Spadek produkcji wyrobów stalowych można zaobserwować również zestawiając dane z lipca tego roku, z danymi z czerwca:
Produkcja wytworzonych wyrobów według miesięcy roku bieżącego i ubiegłego.
W dziale Metale zanotowano spadek produkcji: ołowiu rafinowanego, nieobrobionego plastycznie (o 12,0%), stalowych wyrobów płaskich walcowanych na zimno o szerokości poniżej 600 mm (o 10,6%), blach i taśm z miedzi (o 6,6%), płaskowników, prętów i kształtowników z miedzi i jej stopów (o 6,2%).
Dane o produkcji sprzedanej wybranych wyrobów producentów w lipcu 2023 r wraz z porównaniem do czerwca 2023 r.
W dziale Metale zanotowano spadek produkcji: ołowiu rafinowanego, nieobrobionego plastycznie (o 33,6%), stalowych blach walcowanych na zimno o szerokości 600 mm lub większej (o 11,7%), stalowych wyrobów płaskich walcowanych na zimno o szerokości poniżej 600 mm (o 10,4%).
Jak przedstawiają wyżej zamieszczone dane spadek produkcji wyrobów stalowych jest nie tylko widoczny po zestawieniu produkcji z poszczególnych lat ale również przy zestawieniu produkcji poszczególnych miesięcy, co dowodzi dynamiki omawianego zjawiska.
Znaczącym czynnikiem jest wzrost kosztów produkcji wyrobów stalowych spowodowany powszechną dekoniunkturą i wzrostem cen surowców energetycznych, będących podstawą w produkcji stali; sam wzrost kosztów produkcji ostatecznie przekłada się na zmniejszenie podaży stali produkowanej w Polsce, w wyniku słabego popytu. To ogólne wyjaśnienie ale chcąc zrozumieć zagadnienie lepiej należy się pochylić nad szczegółami problemu, a przede wszystkim nad czynnikami jak: wojna na Ukrainie, konkurencyjność importowanych produktów, czy też spadek wartości złotego.
Wpływ wojny na Ukrainie.
Wojna na Ukrainie to jeden z głównych czynników, wpływających na koszty produkcji stali.
Konflikt przełożył się na znaczące zmiany w zakresie importowanych surowców energetycznych: wcześniej jednym z głównych eksporterów surowców energetycznych dla Polski była Rosja, za to obecnie surowce są importowane z państw zamorskich, które z uwagi na rosnące koszty transportu przekładają się na większą cenę surowców energetycznych.
Sam wzrost cen transportu (spowodowany wyższą ceną paliwa i energii) też jest czynnikiem samym w sobie prowadzącym do zwiększania się kosztów produkcji, gdyż przemysł działa na zasadzie naczyń połączonych: wzrost kosztów produkcji w jednej gałęzi wiąże się ze wzrostem kosztów w innych, pozornie z nią nie połączonych.
Otwarcie Unijnego rynku na towary z Ukrainy.
Kolejnym problemem wypływającym na zmniejszenie się podaży polskiej stali jest zalew rynku państw Unii Europejskiej przez bardziej konkurencyjne produkty z Ukrainy.
Udział ukraińskiej stali na rynku krajowym skutkuje zmniejszeniem się partycypacji polskich producentów w krajowej produkcji, za sprawą rugowania ich z rynku przez bardziej konkurencyjne ceny, poparte produkcją w wielokrotnie tańszej walucie. Nie obrało to takiej skali jak w przypadku zalewu polskiego rynku przez ukraińskie zboże, jednak też odgrywa to swój udział w kształtowaniu się całej sytuacji.
Nadmierna dewaluacja złotego wiąże się bezpośrednio z jego niekorzystnymi kursami na giełdzie, które spowodowane są osłabieniem się popytu na polską walutę.
Spadek popytu na złotego jest wynikiem destabilizacji regionu Europy Środkowo-Wschodniej, za sprawą wojny na Ukrainie: destabilizacja regionu wpływa na mniejsze zainteresowanie inwestorów w dokonywaniu inwestycji na terenie Polski oraz wiąże się z odpływem zagranicznego kapitału poprzez brak stabilnego rynku. Wszystko to sprowadza się do spadku popytu na złotego, a w efekcie jego gorsze kursy.
Spadek wartości złotego jest czynnikiem nie przekładającym się bezpośrednio na zredukowanie podaży stali w Polsce ale za to jest czynnikiem wpływającym na ograniczenie ilości polskiej stali jaka jest przeznaczana na zasilenie polskiego przemysłu. Słaba waluta jest czynnikiem zwiększającym eksport, z uwagi na możliwość uzyskania większych sum pieniędzy po przeliczeniu waluty zagranicznej na walutę lokalną. Wszystko to sprowadza się do tego, że w wyniku dewaluacji polscy producenci chętniej przeznaczają efekty swojej produkcji na rzecz zagranicznych odbiorców, niżeli na rzecz tych polskich, z uwagi na uzyskanie mniejszych dochodów podczas sprzedaży tym drugim.
Efekt tego jest taki, że proporcja między towarami przeznaczanymi na eksport, a tymi kierowanymi na rynek wewnętrzny, zwiększa się na korzyść eksportu, co przy ograniczonej podaży skutkuje zredukowaniem ilości towarów zasilających przemysł państwowy.
Warto się jeszcze pochylić na tym, że zwiększony eksport może przełożyć się na rewaluację waluty w dłuższej perspektywie.
Dla zobrazowania: kiedy my kupujemy towary za granicą płacimy za nie w walucie obcej, a więc jesteśmy zmuszeni wymienić złotówki na obcą walutę.
Taka podaż krajowej waluty, która w tym wypadku zachodzi, doprowadza do spadku popytu na walutę lokalną, a wzrostu na walutę obcą, w efekcie tego prowadzi do osłabienia złotówki w relacji do innych walut. Z tego punktu widzenia nadmierny eksport spowoduje umocnienie się waluty, ponieważ zagraniczni importerzy wymieniając swoją walutę na złotówki zwiększają jej popyt, co jak wiadomo wpływa na kreację jej ceny. Efekt ten może się przekładać na coraz to większą opłacalność importu.
Wpływ spadku produkcji stali na inne gałęzie gospodarki
Stal jest wykorzystywana w praktycznie wszystkich gałęziach przemysłu ciężkiego, przez co jej rosnące w zastraszającym tempie ceny są tak dotkliwe dla wielu sektorów gospodarki.
Budownictwo jest dobrym przykładem segmentu, w którym to cena oraz ilość stali i wyrobów stalowych odrywa kolosalne znaczenie. Ofiarami skoku cen stali są osoby planujące się wybudować na własną rękę, będzie się to dla nich wiązało z koniecznością poniesienia większych kosztów niż przewidywał ich budżet. Problem ten w znacznie większym stopniu dotyczy wielkich deweloperów, którzy wykorzystują stal na masową, znaczne podniesienie się kosztów produkcji inwestycji prowadzi do ograniczenia ich liczby lub zwiększenia cen lokali oddawanych do użytku, co odczują z kolei nabywcy mieszkań. Duże inwestycje państwowe też mogą być z wyżej wymienionych powodów narażone na dodatkowe koszty.
Przemysł motoryzacyjny jest kolejną potencjalną ofiarą spadku produkcji stali, bądź wzrostu jej cen. Tutaj również stal i produkty z niej wykonane są kluczowe. Dla tej branży może to być kolejny potężny cios po pandemii i problemach z półprzewodnikami. Wiele fabryk działających w branży automotive już wstrzymało lub ograniczyło produkcję z powodu wyjątkowo niskich zamówień.
Podziel się swoją opinią!
Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.
0 Komentarzy
Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.