Zamach na niedziele niehandlowe

Publicystyka

Stanowiska kasjerskie w supermarkecie / Flickr, autor: Nate Grigg

Tekst autorstwa: Piotr Ciszewski

21 marca do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, oraz ustawy – Kodeks pracy. Może to oznaczać stopniowy koniec wolnych niedziel dla zatrudnionych w handlu wielkopowierzchniowym. Związki zawodowe w większość sprzeciwiają się projektowi zmian prawa.

Wnioskodawcą jest Ryszard Petru, neoliberalny poseł Polski 2050. Procedowany projekt ustawy przewiduje zwiększenie liczby niedziel, w których handel w placówkach handlowych jest dozwolony. Petru twierdzi, że jego propozycja gwarantuje prawa pracownicze, gdyż zatrudnieni zyskają prawo do podwójnego wynagrodzenia za pracę w niedzielę. Polityk już wcześniej informował, że docelowo jego działania mają doprowadzić do całkowitego zniesienia handlu w niedzielę.



Projekt poselski skrytykowała Lewica oraz PiS. Zwolenników zyskał wśród reprezentantów Polski 2050, Platformy Obywatelskiej, a przede wszystkim Konfederacji. Głosowanie nad skierowaniem projektu ustawy do dalszych prac w komisjach ma się odbyć podczas trwającego w dniach 26-28 czerwca posiedzenia Sejmu.

Obecne zmiany ustawodawstwa związanego z prawami pracowniczymi jest bardzo niebezpieczną tendencją. Zbiega się z ogłoszeniem przez Komisję Europejska rozpoczęcia wobec Polski procedury nadmiernego deficytu, mającej skłonić kraj do jego redukcji. W ramach zaleceń Komisja przedstawia między innymi projekty reform. To z kolei może stanowić pretekst do deregulacji rynku pracy, a w skrajnej sytuacji, jak w Grecji, nawet wydłużenia tygodnia roboczego.

Znoszenie zakazu handlu w niedziele popiera Związkowa Alternatywa. Związek ten informował ostatnio, iż z pewnością znajdzie się tak dużo chętnych do pracy w niedziele za podwyższone stawki, że dotychczasowi pracownicy nie będą zmuszeni do podejmowania zatrudnienia w ten dzień. Twierdzenie to nie zostało jednak poparte żadnymi dowodami. Jak wynika z badań agencji MJCC, 81% zatrudnionych w sklepach nie chce pracować w niedziele. W grupie pracowników mających ponad 40 lat odsetek ten jest jeszcze wyższy, sięgając 88%.

Związki zawodowe działające w handlu także zdecydowanie protestują. Przedstawiciele Konfederacji Pracy w sieci Kaufland zaapelowali do polityków parlamentarnej Lewicy, aby nie popierali projektu zmian prawnych.



Jaka jest recepta na naprawę Poczty Polskiej?

Czas czytania: 4 minut

Przeczytaj również...

Jaka jest recepta na naprawę Poczty Polskiej?

Eksperci zwracają uwagę, że większość sieci handlowych dostosowała już swoje grafiki zatrudnienia do niedziel niehandlowych. Ponadto nawet te sklepy, które mogłyby prowadzić niedzielną sprzedaż, często decydują się z tego zrezygnować. Obroty handlowe w tym dniu spadły, ponieważ klienci również zmienili swoje przyzwyczajenia, przerzucając się na korzystanie z przecen oferowanych w dni robocze.

Firmy zajmujące się pracą czasową szacują, że zmiany prawne spowodowałyby znaczny wzrost zapotrzebowania na zatrudnienie elastyczne, czyli de facto śmieciowe i nisko wynagradzane. Pracownicy weekendowi byliby również o wiele gorzej chronieni, mając mniejsze możliwości na przykład zrzeszania się w wiązkach zawodowych. Eksperci ostrzegają, że może to spowodować brak chętnych do zatrudnienia w niedziele. Już obecnie oferta elastycznych prac weekendowych w usługach, a zwłaszcza gastronomii, jest bardzo szeroka.

Nawet postulowane przez Związkową Alternatywę dwuipółkrotnie podwyższone stawki za pracę w niedzielę może się okazać złudną obietnicą. Po pierwsze przy zatrudnieniu elastycznym kapitaliści bardzo łatwo mogą zrefundować sobie te wydatki poprzez oferowanie niepełnych etatów, czy na przykład jedynie pracy niedzielnej. Zarobek z takiej formy zatrudnienia nie wystarczy więc pracownikowi na utrzymanie. Ponadto w obliczu braków etatowych na już zatrudnionych może być wywierana presja, aby pracowali dłużej. Obecnie w wielu sieciach handlowych pracownicy skarżą się na zbytnie obciążenie obowiązkami.

Przyznanie innego dnia wolnego w zamian za niedzielę nie stanowi odpowiedniej rekompensaty. Pracownik mający wolne w któryś z dni roboczych będzie miał trudności, aby spędzić go z rodziną, której członkowie pracują od poniedziałku do piątku, a dzieci chodzą do szkoły. Niedziela jest powszechnie uznawana za czas na wspólną rekreację, a także rozwijanie swoich zainteresowań.

Zamach na niedziele niehandlowe stanowi element polityki deregulacji i liberalizacji zasad zatrudnienia. Jest zamachem na osiągnięcie wywalczone przez związki zawodowe reprezentujące zatrudnionych w handlu.



Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.