Po 80 latach związki zawodowe wracają na południe USA

Publicystyka

Volkswagen USA, Chattanooga 10 / Flickr, autor: Lawrence G. Miller

Tekst autorstwa: Piotr Starczewski

Trzy czwarte załogi fabryki Volkswagena w mieście Chattanooga w stanie Tennessee zagłosowało za dołączeniem do związku United Auto Workers (UAW). To pierwsze udane uzwiązkowienie fabryki samochodów na południu USA od lat czterdziestych XX wieku.

Ruch pracowniczy w republikańskim stanie

Fabryka Volkswagena w Chattanoodze została oficjalnie otwarta w 2011 roku. Pierwsza duża działalność związkowa UAW miała miejsce już w roku 2014. Wówczas z inicjatywy związku przeprowadzono głosowanie za utworzeniem rady zakładowej mającej mieć prawo do współdecydowania o fabryce razem z zarządem firmy. Wówczas uruchomiono antyzwiązkową kampanię.

Wzięli w niej udział republikańscy politycy z senatorem stanu włącznie, różni prawicowcy, a także lokalne media. Senator straszył, że w wypadku zwycięstwa związku senat obetnie wszelkie subsydia dla zakładu. W mieście pojawiły się antyzwiązkowe bilbordy straszące, że związki zawodowe odpowiadają za zamknięcie fabryk w Detroit, oraz… za wygraną Baracka Obamy. W numerach kilku lokalnych gazet ukazały się zmanipulowane artykuły na temat sytuacji w fabryce i samego UAW. W akcję silnie zaangażowani byli też libertarianie z ruchu antypodatkowego oraz organizacje łamistrajków.

Prawica wygrała tę bitwę, UAW nie zdobyło dość głosów. Niemniej firma poszła na kompromis, umożliwiając udział w zebraniach zarządu związkom zawodowym zrzeszającym dostatecznie wielu pracowników. United Auto Workers załapał się jako reprezentacja ponad 45% pracowników zakładu. Podobna sytuacja miała miejsce w 2019 roku, gdzie również zmasowany atak prawicy zdemotywował pracowników do uzwiązkowienia.

Demonstracja przeciwko ludobójstwu pod ambasadą Izraela

Czas czytania: 3 minut

Przeczytaj również...

Demonstracja przeciwko ludobójstwu pod ambasadą Izraela

Zwycięstwo pracowników

Szala zwycięstwa przechyliła się na rzecz związkowców dopiero teraz. Do głosowania ZA zachęciły pracowników na pewno wielkie podwyżki w innych fabrykach samochodów wywalczone przez UAW. W „wielkiej trójce” tj. w Ford Motor, Chrysler i General Motors pracownicy będą zarabiać aż o co przynajmniej 33% więcej i to po uwzględnieniu wzrostu kosztów życia po pandemii. Wieść o podwyżkach rozniosła się po kraju i związek cieszy się coraz większą popularnością – również na konserwatywnym południu.

UAW nie poprzestaje i już za miesiąc ma się odbyć kolejne głosowanie, tym razem w fabryce Mercedesa w stanie Alabama. Kierownictwo związku planuje też ekspansję na inne firmy. „Kiedy w 2028 roku powrócimy do negocjacji, nie będziemy mieć do czynienia tylko z Wielką Trójką, ale z Wielką Piątką lub Wielką Szóstką”.

Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.